Mroczna melodia

 

Mroczna melodia Pam Godwin

Ivory jest uczennicą prestiżowego liceum artystycznego i musi zrobić wszystko, aby jej nie wyrzucili. Dyrektorka ma na to ogromną ochotę, ale Ivory nie daje jej powodów, aby mogła usunąć ją z listy uczniów. Ubiera się nienagannie, choć ma tylko jedną parę butów. Jest zawsze przygotowana do zajęć, choć nie stać jej na podręczniki. Ma ogromny talent, choć nie stać jej na edukację w tej szkole. Gdyby nie tata, który przed śmiercią sprzedał bar i wpłacił czesne za wszystkie lata jej nauki, mogłaby pożegnać się ze swoimi marzeniami. Ivory jest świadoma, że jest najlepszą uczennicą i ma największe szanse na dostanie się do wymarzonej szkoły muzycznej. Jej rywalem jest syn dyrektorki i to dlatego ta szuka powodu, by się pozbyć Ivory.

Czasami kocha się kogoś, kogo nie powinno się kochać, a w bezkresnej przestrzeni tej miłości nic innego się nie liczy.

Nie dość, że w szkole jest stale pod obserwacją dyrektorki, to jeszcze w domu sytuacja wygląda fatalnie. Matka jest narkomanką, a prawie 30-letni brat żyje we własnym świecie. Wszystko jest na głowie Ivory. Rachunki same się nie zapłacą.

Ivory właśnie rozpoczyna ostatnią klasę, kiedy w szkole pojawia się nowy nauczyciel - Emeric. Ona ma 17 lat, on 27, a między nimi jest ogromne pożądanie. Problem polega nie tylko na tym, że ich relacja zagroziłaby i jego, i jej przyszłości, ale też na tym, że Emeric ma dość mroczne upodobania. A w Ivory widzi kobietę idealną dla jego zainteresowań.

Wszystko idzie doskonale.
Zbyt doskonale. Jakby życie podarowało mi piosenkę pełną głębokiej radości i kazało rozkoszować się każdą nutą.
Bo piosenka kiedyś się przecież skończy.

Po opisie spodziewałam się czegoś innego. Nie byłam świadoma, że będzie to aż tak... mroczna lektura. To książka dla czytelników, którzy poszukują mocnych wrażeń. "Mroczna melodia" jest pełna zła - sceny gwałtu, przemocy, zarówno psychicznej, jak i fizycznej, zachowań patologicznych, a nawet morderstwa. Dla mnie to było po prostu zbyt wiele. Do tego jeszcze BDSM - widzicie, że powieść Pam Godwin jest dla specyficznej grupy czytelników.

W pewnym momencie pomyślałam, że to trochę takie "50 twarzy Grey'a" dla nastolatek. Różnica polegała na tym, że tutaj to Ivory ma za sobą okrutną przeszłość i trudne doświadczenia, a Emeric próbuje o nią zadbać, troszczy się o nią, ale przy tym pokazuje swoją erotyczną stronę.

Książka jest dobrze napisana, autorka ma świetny styl i pomimo 500 stron i wielu trudnych scen, czyta się ją szybko. Charakter bohaterów, ich motywacje były dokładnie opisane i nie pozostawiały niedosytu. Nie mam zastrzeżeń do sposobu napisania "Mrocznej melodii", to po prostu powieść nie dla mnie, dlatego trudno mi było ocenić ten tytuł, ale ostatecznie zdecydowałam się na dwie kostki czekolady.

Za egzemplarz recenzencki dziękuję Wydawnictwu Kobiecemu.

Premiera zaplanowana jest na 24 lutego.

Poniżej sprawdzisz, gdzie kupisz "Mroczną melodię" w najlepszej cenie.

Może zainteresuje Cię również

0 komentarze

Dziękuję za aktywność na blogu. Miłego dnia. :)