The love hypothesis

The love hypothesis Ali Hazelwood recenzja polska premiera

To, co musicie wiedzieć, to fakt, że czytałam tę książkę dwa razy i za drugim razem podobała mi się jeszcze bardziej. To historia, do której się wraca tyle razy, że najlepsze fragmenty zna się na pamięć. To książka, która sprawia, że piszczy się z ekscytacji i rozpływa ze wzruszenia niczym lody w letnie dni.

Nie jestem zaskoczona, że "The love hypothesis" jest tak popularnym tytułem w mediach społecznościowych. 

Olive zrobi wszystko dla swojej przyjaciółki. Kiedy widzi, że Anh podoba się chłopak, z którym Olive kiedyś była, ale obecnie nic do niego nie czuje, postanawia przekonać Anh, że... już się z kimś umawia.

Pech sprawia, że Anh nakrywa Olivę w laboratorium w czasie, gdy miała być na randce. Olive działa instynktownie i całuje stojącego obok doktora... 

Teraz Anh jest przekonana, że Olive jest w zawiązku z doktorem pracującym na uczelni i z jakiegoś powodu doktor Adam Carsen postanawia pomóc Olive — zgadza się udawać parę.

To nie może się dobrze skończyć.

Ponury główny bohater ✅
Fake dating ✅
Zabawne dialogi ✅

To nie jest książka młodzieżowa, to nie jest też new adult, ponieważ Olive ma 26 lat, a Adam jest po trzydziestce. Są tam sceny erotyczne, dlatego nie polecam tego tytułu młodzieży.

Dla mnie najpiękniejsze jest to, że to miłość oparta na małych gestach. Adam nie jest bohaterem, który zaśpiewa serenadę pod oknem Olive. To raczej mężczyzna, który wyraża swoją miłość czynami. Uwielbiam moment, w którym Adam wyjmuje z walizki batona czekoladowego i daje go Olive, a ta uświadamia sobie, że on przecież nie lubi czekolady. Mnie takie sceny rozczulają, przysięgam.🥺

Kiedy polska premiera "The love hypothesis"? Już latem 2022 roku, co potwierdziło Wydawnictwo MUZA. Post będzie edytowany, jeśli poznam dokładną datę premiery w Polsce.
EDIT: Polska premiera "The love hypothesis" już 27 lipca 2022 roku.

Tytuł ten nagradzam czterema kostkami czekolady.


Może zainteresuje Cię również

1 komentarze

  1. Mam w planach to przeczytać. :D Udawany związek w labie to coś idealnego dla mojego chemicznego serca.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za aktywność na blogu. Miłego dnia. :)