Missus

 
Mister Missus E.L. James recenzja


⚠️ Uwaga, recenzja "Missus" może zawierać spoilery "Mistera". 

W pierwszym tomie poznaliśmy Maxima, którego brat ginie w wypadku, a więc to Maxim staje się lordem i spada na niego mnóstwo z tym związanych obowiązków. 

Alessia, młodziutka Albanka, ucieka handlarzom ludzi i udaje jej się zatrudnić jako sprzątaczka u Maxima. Wierzy, że zacznie od nowa, w nowym kraju i skutecznie ukryje się przed niebezpieczeństwem. To wtedy zostaje zatrudniona w mieszkaniu Maxima.

W drugim tomie bohaterowie wymieniają się obrączkami i zaczynają nowy rozdział życia. Jednak na ich drodze wciąż staje wiele przeszkód jak, chociażby wciąż nielegalny pobyt Alessi w Wielkiej Brytanii. Ponadto, zarówno Maxim, jak i Alessia są targani wątpliwościami, czy ich związek się nie rozpadnie i czy są dla siebie wystarczający. Kolejna kwestia to nastawienie ludzi do ich małżeństwa. Swoimi spojrzeniami i docinkami wyrażają nieufność wobec Alessi.

Byłam pozytywnie zaskoczona. Sama nie wiem, dlaczego moje nastawienie było negatywne, ale obawiałam się tej historii. Już sama obojętność obu tomów wydaje się przytłaczająca. Ale wiecie co? Ta dylogia nie różni się niczym od pikantnych książek, które czytam na co dzień. Nie ma tutaj ekstremalnych scen jak w poprzedniej serii autorki. Co więcej - pierwszy tom nazwałabym nawet nieco powolnym romansem, ponieważ dopiero w połowie książki dochodzi do zbliżenia między głównymi bohaterami.

Mam dwie główne uwagi. Szybko zmienia się perspektywa, a czytelnik wręcz może się pogubić przeskakując z punktu widzenia Maxima do Alessii. Czasami jest to tylko jeden akapit!

Ta historia jest po prostu przegadana. Zdecydowanie można było obie części skrócić do 350-400 stron.

Podsumowując - ta dylogia wypadła znacznie lepiej niż się spodziewałam. Na tle "50 twarzy Greya", a także innych, obecnie popularnych romansów, "Mister" i "Missus" prezentują się nawet subtelnie, choć nie myślcie, że pikantnych scen jest niewiele. Fabuła zaskakuje elementami thrillera, poruszając, chociażby temat handlu ludzi, a zagrożenia czyhające na główną bohaterkę, utrzymują czytelnika w napięciu.

Ode mnie dwie kostki czekolady.


Później sprawdzisz, gdzie w najlepszej cenie kupisz "Missus".

Może zainteresuje Cię również

0 komentarze

Dziękuję za aktywność na blogu. Miłego dnia. :)