Obsługiwane przez usługę Blogger.
  • STRONA GŁÓWNA
  • O AUTORCE
  • SPIS RECENZJI
  • WSPÓŁPRACA
  • MÓJ BOOKSTAGRAM
  • PATRONATY
  • ARTYKUŁY
    • Wizyta w studio Harry'ego Pottera
    • Co podarować książkoholikowi na święta?
    • Bookstagram - jak zacząć?
    • 21 ulubionych książek na 21 urodziny
    • Podróż z książką
    • Czytelnicy polecają świąteczne książki
    • Blogerzy polecają świąteczne książki
    • Jak poradzić sobie z lekturami szkolnymi?
    • Co blog zmienił w moim życiu?
    • O BOOKSTAGRAMIE
    • CYTATY
    Facebook Instagram Pinterest

    Książki Dobre Jak Czekolada | blog z recenzjami książek

     
    Czas_motyla_Martyna_Senator_recenzja

    Po dłuższej przerwie powraca Martyna Senator – jedna z moich ulubionych polskich autorek!

    Życie Kornelii, głównej bohaterki, powinno być pełne beztroski i radości. W końcu nastoletnie lata to czas, który wielu uważa za najlepszy w życiu. Jednak jej codzienność różni się od tej, którą przeżywają jej rówieśnicy. Kornelia każdego dnia martwi się o zdrowie swojej ciężko chorej siostry, Alicji. Choroba powoli wyniszcza nie tylko Alicję, ale również Kornelię.

    Pewnego dnia Kornelię odwiedza anioł śmierci, Cassiel. Choć może to brzmieć jak wytwór wyobraźni, każda chwila spędzona w jego towarzystwie przynosi Kornelii ulgę. Jego obecność pomaga jej zmierzyć się z chorobą siostry i znaleźć siły, by skupić się na własnym życiu.

    "Czas motyla" to powieść młodzieżowa, która z łatwością poruszy również starszych czytelników. Refleksyjny charakter książki sprawia, że zostaje ona w pamięci na długo po zakończeniu lektury. Martyna Senator porusza w niej trudne i bolesne tematy, takie jak choroba, śmierć i przygotowania do pożegnania bliskich. Wszystkie te kwestie dotykają nastolatki, która powinna cieszyć się życiem, a zmuszona jest mierzyć się z dramatyczną rzeczywistością.

    Autorka przypomina nam, jak ważne jest czerpanie radości z każdej chwili, bo nigdy nie wiemy, która z nich będzie tą ostatnią.Choć historia jest smutna, niesie ze sobą cenną lekcję i pocieszenie.

    Oprócz refleksyjnego charakteru, jednym z największych atutów książki jest jej zaskakujące zakończenie. Uwierzcie mi na słowo – nie jesteście w stanie przewidzieć, co się wydarzy! Uwielbiam takie zwroty akcji.

    Cieszę się, że Martyna wróciła z nową powieścią. "Czas motyla" przypomniał mi, jak zdolną jest autorką. Zaznaczałam (a raczej screenowałam, bo czytałam tę książkę jeszcze w wersji elektronicznej) fragment za fragmentem. Martyna z łatwością sprawiała, że się wzruszałam, smuciłam albo zaczynałam kwestionować pewne sprawy. 

    Gorąco polecam Wam "Czas motyla", ale musicie być przygotowani, że nie jest to lekka lektura. Ode mnie cztery kostki czekolady.


    Share
    Tweet
    Pin
    No komentarze
     
    Danger Klaudia Bianek recenzja

    Lubicie motyw różnicy wieku (age gap)? 🤎

    "Danger" to zupełnie inne wydanie twórczości Klaudii Bianek. Autorka, która wciąż kojarzy mi się z literaturą obyczajową, zaskakuje coraz odważniejszymi powieściami. W "Danger" mamy do czynienia z dużą różnicą wieku, bo wynoszącą aż 14 lat, rywalizacją na torze motocyklowym, a także zakazany romans! Mówiłam - jest odważnie. 

    Carmen za dnia to zwyczajna, nieco przeciążona trudną sytuacją w domu, nastolatka. Nocą przemienia się w Estrellę - obiecującą debiutantkę nielegalnych wyścigów motocyklowych.

    Arsen w ciągu dnia jest wymagającym nauczycielem w liceum. Nocą ukrywa swoją twarz pod kominiarką i mknie niepokonany po torze. 

    Ta dwójka spotyka się najpierw na torze, gdzie stają się swoimi rywalami. Łączy ich miłość do adrenaliny i rywalizacji oraz wspólna pasja. Dzieli 14 lat. Sytuacja komplikuje się, gdy spotykają się również w szkole, a Danger okazuje się nowym nauczycielem Carmen. Nagle ich relacja staje się całkowicie zakazana.

    Jestem zaskoczona, że tak odważny romans wyszedł spod pióra Klaudii Bianek. Ale ja lubię zaskoczenia. "Danger" klimatem przypominał mi "Trzy metry nad niebem". Zakazana relacja, motocykle, nielegalne wyścigi - te motywy były naprawdę dobrze poprowadzone.

    Błyskawicznie wciągnęłam się w tę historię. Taki zakazany romans zawsze wywołuje w czytelniku mnóstwo emocji i nie pozwala odłożyć książki na bok.

    A teraz wady. Po pierwsze: opisy Miami wydawały mi się płaskie, nie czułam klimatu tego miasta, a szczególnie jego nocnej wersji. Po drugie: żałuję, że opis zdradza największe zaskoczenie tej książki, czyli to, że Danger jest nauczycielem Carmen. Tym zwrotem akcji reklamowana jest powieść, a czytelnik w pewnym sensie jest okradziony z tej niespodzianki.

    Osobiście nie jestem fanką tak dużej różnicy wieku, a już na pewno nie relacji nauczyciel-uczennica, dlatego nie objęłam tej książki swoim patronatem. Ale nie będę ukrywać, że wciągnęłam się w tę historię i chciałam wiedzieć, jak rozwinie się relacja głównych bohaterów.

    Ode mnie trzy kostki czekolady.


    Share
    Tweet
    Pin
    No komentarze
     
    Just One Call Nikola Enenkiel recenzja

    Lubicie romanse z motywem hokeja?

    Muszę przyznać, że powoli zaczynam mieć ich przesyt, tym bardziej że różnie bywa z reserachem autorów, ale w "Just one call" to nie hokej gra główną rolę. Wskazówkę znajdziecie już w tytule - o tym za chwilę.

    Choć autorka uprzedza, że jej oddanie hokeja może nie być do końca wierne, to jest zdecydowanie lepsze niż w 90% obecnie popularnych romansów hokejowych. Naprawdę doceniam wysiłek włożony w jak najlepsze opisanie tej dyscypliny.

    Motyw hokeja pewnie ma być tylko wabikiem na czytelników, bo najważniejszą rolę w tej historii gra zdrowie psychiczne. Główna bohaterka zmaga się z kompleksami dotyczącymi swojej wagi. Główny bohater zaś wychowywał się w domu dziecka, co odcisnęło na nim ogromne piętno. Tę dwójkę zaczynają łączyć długie rozmowy telefoniczne, które w pewnym momencie stają się najjaśniejszą częścią ich dnia.

    Ujęło mnie to, jak ładnie autorka pisze o tych trudnych tematach, uświadamia, że błahe kompleksy wcale nie są takie błahe, a popularny hokeista może skrywać swoje "prawdziwe ja" za maską pewnej niefrasobliwości.

    Cały czas nie wierzę, że to książka napisana przez polską autorkę. Wiele osób uważa, że powieści polskich twórców odstają od tych zagranicznych, ale "Just one call" jest kolejnym dowodem na to, że to kompletna bzdura.

    To nie jest bajka, ale uroczy romans o bardzo życiowych sytuacjach. Bardzo, bardzo polecam. 🤎
    Ode mnie cztery kostki czekolady.


    Share
    Tweet
    Pin
    No komentarze
     
    Astrid Parker daje radę Ashley Herring Blake recenzja

    Czytacie romanse wlw (women who love women)? 🤎🏳️‍🌈

    Czas powrócić do Bright Falls!
    Tym razem poznajemy losy tytułowej Astrid Parker, siostry przyrodniej Delilah z poprzedniego tomu. Jak wiemy jeszcze z pierwszej części, Astrid zerwała zaręczyny i w pełni skupiła się na sobie. Właśnie stoi przed ogromną szansą na rozwój kariery - zaprojektuje na nowo lokalny pensjonat, a to wszystko na oczach kamer programu HGTV.

    Pierwszy dzień powinien być idealny. Idealny projekt. Idealna sukienka. Idealne nastawienie. Ale to wszystko rujnuje Jordan - wylewa kawę na idealną sukienkę, podważa każdą decyzję Astrid i błyskawicznie psuje jej humor.

    Jeśli znacie, czytacie i lubicie romanse wlw, to nie muszę namawiać Was do przeczytania "Astrid Parker daje radę". Jest pełna tego, co najważniejsze, czyli:
    🔸barwnych, silnych, choć czasami pogubionych bohaterek, 
    🔸poszukiwania własnej drogi,
    🔸rozmów pełnych wsparcia i akceptacji,
    🔸rewelacyjnej chemii między bohaterkami podsycanej złością.

    Jeśli nie czytaliście jeszcze żadnej książki o związku dwóch kobiet, to chciałabym, abyście spróbowali i wyrobili własne zdanie. Ja uwielbiam w książkach z reprezentacją LGBT+ to, jak przypominają nam, że każdy z nas ma prawo do miłości, do życia po swojemu, do błądzenia, do poszukiwania siebie, a przede wszystkim do akceptacji. Te romanse są zazwyczaj też bardziej emocjonalne, bo nasi bohaterowie często niosą na swoich barkach większy ciężar.

    W drugim tomie serii "Bright Falls" nie brakuje trudnych tematów i skomplikowanych relacji. Relacja Astrid z matką nie należy do najłatwiejszych. Młoda kobieta od zawsze musiała być perfekcyjna, a matka nie pozostawiała jej miejsca na popełnianie błędów. Czytelnik może obserwować tego skutki - Astrid nie wie, jak powinno wyglądać jej życie. Kryzysowa sytuacja sprawia, że kobieta zaczyna wszystko kwestionować, w tym swoją wizję przyszłości. Jordan zaś sprawia, że Astrid kwestionuje to, co uważała za pewnik - swoją orientację.

    🚨 Lektura pierwszej części - "Delilah Green ma to gdzieś" - nie jest obowiązkowa, ale wiele wyjaśnia, więc zachęcam do czytania książek we właściwej kolejności. 

    Ode mnie 4 kostki czekolady.


    Share
    Tweet
    Pin
    No komentarze
     
    Zostań-ze-mną-Jennifer-L.-Armentrout-recenzja

    Znana jest Wam twórczość Jennifer L. Armentrout?
    "Zostań ze mną" to 4. tom serii, którą poznajemy na nowo w odświeżonych okładkach i nowym tłumaczeniu. Nie musicie znać poprzednich części.

    Calla zbudowała sobie dobre życie. Studiuje, ma kilkoro przyjaciół i choć nigdy nie powiedziała im całej prawdy o sobie, to czuje, że są ze sobą blisko. Ma zaplanowaną przyszłość, wie, co chce osiągnąć. Wszystko układa się całkiem dobrze, mimo że traumatyczne wspomnienia z dzieciństwa wciąż rzucają cień na jej codzienność.

    Kiedy okazuje się, że matka Calli po raz kolejny namieszała w jej życiu, dziewczyna traci wszystko, co tak sumiennie zbudowała. Jej plany, marzenia, a nawet kontynuowanie studiów stają pod znakiem zapytania. Calla nie ma wyboru - musi wrócić do miasteczka, w którym obiecała sobie, że już nigdy więcej się nie pojawi. Musi zrobić wszystko, aby po raz kolejny naprawić swoje życie. Na miejscu okazuje się jednak, że być może nie jest w tym wszystkim sama.

    Muszę przyznać, że nie lubię książek o gangsterach, mafii, mało legalnych interesach. "Zostań ze mną" niestety porusza takie tematy, ale ku mojej radości, autorka poprowadziła ten motyw o tyle ciekawie, że zdołała mnie zainteresować.

    Ogromnym plusem powieści Armentrout są barwne, dobrze wykreowane postacie pierwszoplanowe. Główny bohater, Jax, jest bardzo troskliwy i czuły. Choć na pierwszy rzut oka wydawałoby się, że nie warto z nim zadzierać, to w rzeczywistości ma serce na dłoni. A może jedno nie wyklucza drugiego?

    Calla ma za sobą bagaż traumatycznych doświadczeń. Nic więc dziwnego, że nie chce dzielić się nim z przyjaciółmi. Tę część swojego życia już dawno zamknęła. A przynajmniej tak jej się wydawało. Jest niewinna, to prawda, ale na szczęście nie jest przy tym naiwna. Wykazuje się dużą odwagą i robi wszystko, aby odzyskać wszystko to, co już zbudowała.

    Ważną częścią tej opowieści jest też walka z kompleksami, autorka przypomina nam, że nasze postrzeganie samych siebie niekoniecznie przekłada się na to, jak widzą nas inni.

    Szybko wciągnęłam się w historię Calli, kibicowałam jej i zastanawiałam się, w jaki sposób uda jej się rozwiązać tę sytuację bez wyjścia.

    Ode mnie trzy kostki czekolady.


    Share
    Tweet
    Pin
    No komentarze
    Nowsze Posty
    Starsze Posty

    Bookstagram

    Polecany post

    Wydane w Polsce książki z zestawień Goodreads

    Od 2022 roku z niecierpliwością czekam na nowe zestawienie najlepszych romansów według Goodreads. W lutym 2022 roku pojawiła się lista 64 na...

    Wybierz coś dla siebie

    • Kalendarze/dzienniki (4)
    • Kryminał/sensacja/thriller (38)
    • Literatura dla dzieci (2)
    • Literatura fantastyczna (40)
    • Literatura historyczna (14)
    • Literatura kobieca (232)
    • Literatura młodzieżowa (90)
    • Literatura piękna (1)
    • Literatura współczesna (7)
    • Literatura świąteczna (14)
    • Patronat (29)
    • Poezja (4)
    • Reportaż (1)
    • artykuł (15)
    • cytaty (23)
    • hate-love (18)
    • wywiad (4)

    Najpopularniejsze

    • Bookstagram. Jak zacząć?
      2 października 2018 roku minął rok odkąd prowadzę bookstagrama. Zakładając konto na Instagramie, nie przypuszczałam, że osiągnie ono tak ...
    • Zostawiłeś mi tylko przeszłość
      (...) wiedz, że mi przykro, ale nie bądź na mnie zły, że znowu to wszystko przeżywam. Zostawiłeś mi tylko przeszłość. Tak to się wszyst...
    • Karminowe serce
      Czasami, kiedy wszystkie drogi prowadzą donikąd, ucieczka wydaje się jedynym rozwiązaniem. Brakuje słów, żeby wytłumaczyć to, co było. Br...

    Archiwum

    • ►  2025 (3)
      • ►  lutego (3)
    • ▼  2024 (27)
      • ►  listopada (3)
      • ►  października (4)
      • ▼  września (5)
        • Czas motyla
        • Danger
        • Just One Call
        • Astrid Parker daje radę
        • Zostań ze mną
      • ►  sierpnia (1)
      • ►  lipca (4)
      • ►  czerwca (1)
      • ►  maja (2)
      • ►  kwietnia (1)
      • ►  marca (2)
      • ►  lutego (3)
      • ►  stycznia (1)
    • ►  2023 (25)
      • ►  listopada (2)
      • ►  października (2)
      • ►  września (5)
      • ►  sierpnia (1)
      • ►  lipca (1)
      • ►  czerwca (4)
      • ►  maja (1)
      • ►  marca (3)
      • ►  lutego (4)
      • ►  stycznia (2)
    • ►  2022 (42)
      • ►  listopada (4)
      • ►  października (5)
      • ►  września (3)
      • ►  sierpnia (4)
      • ►  lipca (5)
      • ►  czerwca (2)
      • ►  maja (4)
      • ►  marca (3)
      • ►  lutego (8)
      • ►  stycznia (4)
    • ►  2021 (51)
      • ►  grudnia (9)
      • ►  listopada (4)
      • ►  października (1)
      • ►  września (3)
      • ►  sierpnia (1)
      • ►  lipca (4)
      • ►  czerwca (3)
      • ►  maja (6)
      • ►  kwietnia (3)
      • ►  marca (4)
      • ►  lutego (8)
      • ►  stycznia (5)
    • ►  2020 (71)
      • ►  grudnia (5)
      • ►  listopada (3)
      • ►  października (10)
      • ►  września (12)
      • ►  sierpnia (1)
      • ►  lipca (4)
      • ►  czerwca (5)
      • ►  maja (2)
      • ►  kwietnia (5)
      • ►  marca (13)
      • ►  lutego (10)
      • ►  stycznia (1)
    • ►  2019 (55)
      • ►  grudnia (1)
      • ►  listopada (6)
      • ►  października (2)
      • ►  sierpnia (6)
      • ►  lipca (7)
      • ►  czerwca (4)
      • ►  maja (5)
      • ►  kwietnia (8)
      • ►  lutego (15)
      • ►  stycznia (1)
    • ►  2018 (85)
      • ►  grudnia (4)
      • ►  listopada (6)
      • ►  października (6)
      • ►  września (9)
      • ►  sierpnia (4)
      • ►  lipca (19)
      • ►  czerwca (5)
      • ►  maja (8)
      • ►  kwietnia (8)
      • ►  marca (6)
      • ►  lutego (6)
      • ►  stycznia (4)
    • ►  2017 (65)
      • ►  grudnia (7)
      • ►  listopada (7)
      • ►  października (4)
      • ►  września (5)
      • ►  sierpnia (4)
      • ►  lipca (9)
      • ►  czerwca (8)
      • ►  maja (5)
      • ►  kwietnia (4)
      • ►  marca (4)
      • ►  lutego (4)
      • ►  stycznia (4)
    • ►  2016 (21)
      • ►  grudnia (4)
      • ►  listopada (8)
      • ►  października (9)
    Facebook Instagram Pinterest

    Created with by ThemeXpose | Distributed By Gooyaabi Templates