Obsługiwane przez usługę Blogger.
  • STRONA GŁÓWNA
  • O AUTORCE
  • SPIS RECENZJI
  • WSPÓŁPRACA
  • MÓJ BOOKSTAGRAM
  • PATRONATY
  • ARTYKUŁY
    • Wizyta w studio Harry'ego Pottera
    • Co podarować książkoholikowi na święta?
    • Bookstagram - jak zacząć?
    • 21 ulubionych książek na 21 urodziny
    • Podróż z książką
    • Czytelnicy polecają świąteczne książki
    • Blogerzy polecają świąteczne książki
    • Jak poradzić sobie z lekturami szkolnymi?
    • Co blog zmienił w moim życiu?
    • O BOOKSTAGRAMIE
    • CYTATY
    Facebook Instagram Pinterest

    Książki Dobre Jak Czekolada | blog z recenzjami książek

     
    Marriage for one Ella Maise recenzja

    Są takie książki, do których wraca się z przyjemnością. I dla mnie takim właśnie tytułem jest "Marriage for one" Elli Maise. Na tę historię trafiłam na początku 2020 roku i od tamtej pory marzyłam o polskim wydaniu. Nareszcie jest! 🤎

    Jack, zupełnie obcy Rose człowiek, proponuje jej małżeństwo. Pomysł brzmi niedorzecznie, ale Jack potrafi znaleźć dobre argumenty. Zna sytuację Rose i wie, że potrzebuje męża, aby zachować prawo do idealnego lokalu dla jej kawiarni.

    Krótko później Jack i Rose są małżeństwem, ale ich relacja kompletnie nie przypomina wymarzonego związku. Nie dość, że muszą stawić czoła licznym przeciwnościom, które przed nimi się pojawiają, to jeszcze wciąż się poznają i uczą, jak sprawiać wrażenie zakochanych w sobie bez pamięci. 

    W "Marriage for one" znalazłam wszystkie swoje ulubione motywy. Udawany związek, a właściwe udawane małżeństwo, grumpy and sunshine, a także slow burn. Relacja między bohaterami jest budowana powoli, bez pośpiechu, co doceniam w dobie romansów typu instant love. 

    Co sprawiło, że tak bardzo pokochałam te książkę? Emocje. Miałam ciarki, czułam ból w sercu, a w moich oczach szkliły się łzy. Czy to nie mówi samo za siebie?

    To moja comfort książka. Uwielbiam tych bohaterów. Uwielbiam obserwować, jak powoli się w sobie zakochują. Uwielbiam ich skomplikowaną i nieco pokręconą historię. Chciałabym, abyście i Wy pokochali "Marriage for one".

    Przeczytajcie tę książkę na moją odpowiedzialność. 🙏🏻🤎

    "Marriage for one" nagradzam czterema kostkami czekolady.


    Poniżej sprawdzicie, gdzie w najlepszej cenie kupicie tę książkę.


    Share
    Tweet
    Pin
    No komentarze
     
    Drobnym drukiem Lauren Asher recenzja

    "Drobnym drukiem" to książka, o której mogliście słyszeć jeszcze przed jej premierą.

    Czytelnicy zagranicą docenili ten tytuł, co sprawiło, że znalazł się na liście 100 najlepszych romansów z ostatnich 3 lat według Goodreads. Autorkę - Lauren Asher - możecie kojarzyć z serii "Brudne powietrze", o której mówiłam jakiś czas temu.

    Z tych powodów, sięgając po "Drobnym drukiem" wiedziałam, czego mogę się spodziewać - wciągającego romansu i pikantnych scen, z których znana jest Asher. 

    Pierwsza cecha, która zaskakuje i zachwyca w najnowszej powieści Asher to miejsce akcji. Rodzina Rowana od lat zajmuje się tworzeniem bajek i jest w posiadaniu parku rozrywki - Krainy Marzeń - w którym to Rowan ma do wypełnienia zadanie zlecone mu pośmiertnie przez dziadka.

    Muszę przyznać, że choć czytam wiele romansów, to nie spotkałam się jeszcze z żadnym, który rozgrywał się w tak ciekawym miejscu. Te wszystkie rollercoastery, karuzele oraz możliwość zajrzenia za kulisy parku rozrywki sprawiały, że książka stawała się jeszcze bardziej interesująca.

    Kolejna zaleta to barwne postacie. I nie mówię jedynie o postaciach pierwszoplanowych - Rowanie i Zahrze, ale też drugoplanowych, jak siostra Zahry czy wspomniany wcześniej dziadek. To wyraziste charaktery, przy których nie można się nudzić. Ale czego innego można się spodziewać po twórcach i pracownikach parku rozrywki?

    Za największą zaletę tej książki uważam fakt, że porusza ważne tematy, takie jak: niska samoocena, traumatyczne wspomnienia z dzieciństwa czy brak wiary w siebie. Można mieć wspaniałą pracę, całkiem poukładane życie, a mimo to być kompletnie nieświadomym swych zalet. I to też pokazują nam główni bohaterowie.

    "Drobnym drukiem" to pierwszy tom trylogii, w której każda część będzie opowiadała o innym z braci. Uważam, że to bardzo dobra książka, ale nie rewelacyjna. Autorka nie wykorzystała do końca potencjału tej historii, jednak mam przeczucie, że kolejne części będą lepsze, dlatego też czekam na nie z niecierpliwością.

    Ode mnie cztery kostki czekolady.


    Później sprawdzisz, gdzie w najlepszej cenie kupisz recenzowaną książkę.


    Share
    Tweet
    Pin
    No komentarze
     
    Lucy Score To, co zostaje w nas na zawsze recenzja

    O tej książce będzie głośno! ❤️‍🔥

    Nie dajcie się zwieźć uroczej okładce - "To, co zostaje w nas na zawsze" to nie jest niewinny romans. Znajdziecie tutaj mnóstwo pikantnych scen, dlatego uważam, że jest to książka 16+, jeśli nie 18+.

    A o czym opowiada? O uciekającej pannie młodej! Naomi w ostatniej chwili wycofała się ze ślubu i postanowiła wyruszyć w podróż, aby pomóc siostrze w tarapatach. Nie sądziła jednak, że bliźniaczka wpakuje ją w aż takie kłopoty.

    Naomi trafia do małego miasteczka, w którym szybko okazuje się, że jest wrogiem numer jeden.
    To nie tylko romans — wciągający wątek złej bliźniaczki, która ściąga na swoją siostrę mnóstwo kłopotów, wprowadza do książki thrillerowy akcent, urozmaicający fabułę.

    Powieść Lucy Score ujęła mnie zabawnymi scenami i mnóstwem szalonych przygód. Trzeba przyznać, że mieszkańcy miasta dzięki "złej bliźniaczce" nie mogą się nudzić. A już tym bardziej Naomi, która musi posprzątać bałagan po swojej siostrze. Książka ewidentnie pokazuje, że życie rzadko podąża za naszym planem, co trudno zaakceptować Naomi, która chciałaby wszystko kontrolować. Ja też Naomi, ja też.

    Właściwie podczas lektury "To, co zostaje w nas na zawsze" często utożsamiałam się z główną bohaterką. Obie jesteśmy maniaczkami kontroli, obie stale robimy listy rzeczy do zrobienia i... Łączy nas jeszcze kilka cech, ale może odkryjecie je podczas lektury.

    Jedyna wada "To, co zostaje w nas na zawsze" to dobór niektórych słów. Kilka wyrażeń mocno kwestionowałam, ale to raczej był wybór autorki, nie tłumacza. Ponadto czytałam wersję przed korektą i być może finalnie wygląda to lepiej. Planuję reread, więc sprawdzę to!

    Co ciekawe — nie tylko główni bohaterowie tej książki byli interesujący. Nash i Lina, o których będzie drugi tom, również mnie zaciekawili, a jeszcze bardziej intrygującym duetem może okazać się Lucian i Sloane — historię tej pary poznamy bliżej dopiero w trzeciej części. Zdecydowanie planuję dalszą lekturę tej serii.

    "To, co zostaje w nas na zawsze" w skrócie:
    ✔️ małe miasteczko,
    ✔️ grumpy x sunshine,
    ✔️ hate to love,
    ✔️ książka 18+,
    ✔️ slow burn,
    ✔️ pierwszy tom trylogii (ale kolejne tomy są o innych bohaterach),
    ✔️ książka z listy 100 najlepszych romansów z ostatnich 3 lat według Goodreads!

    Ode mnie cztery kostki czekolady.


    Poniżej sprawdzisz, gdzie w najlepszej cenie kupisz "To, co zostaje w nas na zawsze".
    Share
    Tweet
    Pin
    No komentarze
     
    Abby Jimenez To nie może się udać recenzja

    Nowość od uwielbianej Abby Jimenez!

    Twórczość tej autorki znana jest ze swojej uroczej fabuły. Nie inaczej było tym razem. "To nie może się udać"  zachwyca historią, która wywołuje mnóstwo emocji.

    Alexis i Daniela dzieli wiele. Ona pochodzi z wielkiego miasta i jest szanowaną panią doktor, a jej rodzina wpływa na praktycznie każdy aspekt jej życia. Daniel mieszka w malutkim miasteczku i żyje z dnia na dzień, nie ma wiele zmartwień.

    Tym, co dla Alexis jest nie do przeskoczenia jest różnica w wieku — ona ma niespełna 38 lat, on - 28 lat.

    Czy ich związek faktycznie "nie może się udać"?

    Najnowszą powieść Abby Jimenez pochłonęłam błyskawicznie. Nie da się ukryć, że czytelnik szybko przywiązuje się do Alexis i Daniela, kibicuje im i chce wiedzieć, jak poradzą sobie z przeciwnościami losu. Ale nie mogę powiedzieć, że to książka bez wad.

    Przeszkadzały mi głównie "boże interwencje", takie jak piorun pojawiający się na bezchmurnym niebie, który miał być znakiem dla głównych bohaterów. Uważam, że to zbędny dodatek, a jedna więcej taka scena i uznałabym, że to romans fantastyczny.

    Nie da się też nie zauważyć nieco bajkowego charakteru oraz sztampowych (choć oczywiście romantycznych) scen (jak chociażby ta z płatkami śniegu, którą wykorzystałam w rolce).

    Ale Abby Jimenez można wiele wybaczyć, bo nawet pomimo takich magicznych dodatków do fabuły, czyta się to bardzo dobrze i trudno oderwać się od lektury.

    Moje dojrzalsze obserwatorki pytają często o książki, w których główni bohaterowie mają około 40 lat. "To nie może się udać" jest powieścią dla Was! Książki o miłości, w których to on jest młodszy od niej, wciąż są powiewem świeżości wśród literatury.

    Ode mnie cztery kostki czekolady.


    Premiera już 22 marca.

    Poniżej sprawdzisz, gdzie w najlepszej cenie kupisz "To nie może się udać".
    Share
    Tweet
    Pin
    No komentarze
     
    The American Roommate Experiment Elena Armas recenzja

    O książce ze zdjęcia mówię od kilku dobrych miesięcy. W listopadzie przeczytałam ją w oryginale i przepadłam. Naprawdę nie spodziewałam się, że to może być lepsze niż pierwsza część. Że Lucas może skraść serce i zrobić jeszcze lepsze wrażenie niż Aaron.

    A jednak to się wydarzyło.

    Króciutko o fabule, bo nie chcę zdradzić Wam zbyt wiele i odebrać Wam przyjemność z lektury.

    Rosie utknęła. Nie potrafi napisać drugiej książki, a deadline zbliża się wielkimi krokami. Czuje się źle, że nie powiedziała bliskim o zmianie pracy, wyrzuty sumienia powoli ją zjadają. A na dodatek w mieszkaniu sufit spadł prawie na jej głowę.

    W skrócie: jest źle.

    Postanawia spędzić kilka dni w mieszkaniu jej przyjaciółki, Liny, która obecnie spędza swój miesiąc miodowy.

    Jednak w nocy ktoś próbuje się włamać do mieszkania.

    I to dopiero początek prawdziwego bałaganu w życiu Rosie.

    Nie wiem, jak Wy, ale ja kocham książki o książkach. Obserwowanie procesu tworzenia powieści przez Rosie było niezwykle ciekawym doświadczeniem.

    A Lucas? To taki promyczek słońca. Wiecznie uśmiechnięty, zawsze gotowy do pomocy. Uwielbiam takich bohaterów, którzy sprawiają, że na duszy robi się ciepło.

    Elena Armas już w swojej debiutanckiej książce pokazała, że ma talent do opisywania chemii między postaciami, do tworzenia napięcia, które udziela się czytelnikowi. Ale w The American Roommate Experiment przeszła samą siebie.

    Jestem zakochana w tej historii. Czytałam ją dwa razy i jestem przekonana, że będę do niej wracać. Dla mnie to romans idealny.

    💭 Czy muszę najpierw przeczytać The Spanish Love Deception?
    ✔️ Warto to zrobić, ponieważ drugi tom opowiada o przyjaciółce Liny - Rosie, a opisywane wydarzenia The American Roommate Experiment rozgrywają się krótko po zakończeniu The Spanish Love Deception.

    Ode mnie cztery kostki czekolady.


    Poniżej sprawdzisz, gdzie w najlepszej cenie kupisz "The American Roommate Experiment".
    Share
    Tweet
    Pin
    No komentarze
     
    Book Lovers Emily Henry recenzja

    Są takie książki, które wyskakują nam z lodówki. Ale wśród nich są też te, które są warte szumu medialnego wokół nich.

    Jednym z takich tytułów jest Book Lovers Emily Henry. Autorkę możecie znać z jej poprzednich bestsellerowych powieści - Beach Read (mój patronat!) oraz Ludzie, których spotykamy na wakacjach. Ale, uprzedzając pytania, nie porównam Book Lovers do poprzednich książek Emily Henry, ponieważ każda z nich jest inna, choć łączy je wysoki poziom i niebanalna fabuła.

    Po Book Lovers sięgnęłam w ciemno. Nie czytałam opisu, ponieważ do twórczości Henry mam zaufanie. I owszem, może spodziewałam się czegoś innego po najnowszej powieści autorki, ale to, co otrzymałam było lepsze, niż to, co mogłam sobie wyobrazić.

    Book Lovers to opowieść pełna kontrastów. Małomiasteczkowy klimat w kontraście z głośnym Nowym Jorkiem. Urocza młodsza siostra w kontraście ze starszą, którą w pracy nazywają rekinem. I on! Pełen niespodzianek.

    W ogóle ta książka jest pełna zaskoczeń. I takich małych, ale jakże słodkich momentów, które sprawiają, że serce bije mocniej.

    Uwielbiam tę historię. Ale to żadna niespodzianka. Trudno nie zakochać się w powieści, która opowiada o książkach! O pracy jako redaktor, jako agentka literacka, o pracy w księgarni, o miłości do książek. Jest coś magicznego w czytaniu o innych miłośnikach literatury, prawda?

    Book Lovers znajduje się na liście 100 najlepszych romansów z ostatnich 3 lat według Goodreads. Chyba nie potrzebujecie więcej argumentów, aby sięgnąć po tę powieść?

    Ode mnie oczywiście cztery kostki czekolady.


    Z niecierpliwością czekam na kolejną polską premierę książki Emily Henry!

    Poniżej sprawdzicie, gdzie w najlepszej cenie kupicie Book Lovers.
    Share
    Tweet
    Pin
    No komentarze
     
    Dom po drugiej stronie jeziora Riley Sager recenzja

    Czy wszyscy już znają twórczość Rileya Sagera?

    Sager to pisarz, którego książki muszę przeczytać. Uwielbiam jego styl i to, że zawsze mnie zaskakuje. Zwrot akcji pogania kolejny zwrot akcji. Czytelnik nie jest w stanie domyślić się, kto jest sprawcą. Do tego jeszcze klimatyczne miejsce książki, które jest tak opisane, że czytelnik z łatwością może przenieść tam przenieść oczami wyobraźni.
    W "Domu po drugiej stronie jeziora" było to mroczne jezioro, które otacza jedynie kilka domów — idealne miejsce zbrodni.

    Takie przekonanie ma też Casey, która tymczasowo zamieszkuje jeden z tychże nielicznych budynków w okolicy jeziora. Kobieta obecnie ukrywa się przed całym światem, a to miasteczko w stanie Vermont jest najlepszym miejscem do ucieczki przed wszystkimi. Jej dni obfitują w alkohol i...nudę. To właśnie to znudzenie sprawia, że sięga po lornetkę i wpatruje się w przeszklony dom sąsiadów. A potem widzi coś, czego nie powinna.

    Garstka bohaterów i niemalże wyludnione miejsce akcji sprawiają, że sprawca zbrodni wydaje się oczywisty. Problem polega na tym, że w książkach Rileya Sagera nic nie jest pewne.

    Każda kolejna jego książka jest inna, ale jedno jest pewne — zaskoczeń nie zabraknie.

    I nie oszukujmy się — kiedy książka zaczyna się cytatem z piosenki Taylor Swift ("Myślę, że to zrobił, lecz nie umiem tego dowieść."), to nie potrzeba nam wiele więcej argumentów, aby po nią sięgnąć, prawda?

    Ode mnie cztery kostki czekolady.


    Poniżej sprawdzisz, gdzie w najlpszej cenie kupisz "Dom po drugiej stronie jeziora".

    Share
    Tweet
    Pin
    No komentarze
     
    Ognista tajemnica Vanila recenzja

    Kolejny tytuł, który zyskał ogromną popularność na Wattpadzie. Co wyróżnia "Ognistą tajemnicę" na tle innych książek?

    Pierwsze, co rzuca się w oczy to objętość książki. Ponad 500 stron i to drobnym drukiem zapewnia, że będzie to lektura na kilka zimowych wieczorów. Ale czy dobra lektura? To zależy od tego, czego oczekuje się od tej historii.

    Jeśli podobał Wam się "After", przeczytajcie też "Ognistą tajemnicę". Relacja głównych bohaterów przypomniała mi właśnie Tessę i Hardina. Dużo tutaj odpychania się i przyciągania. Bohaterowie są młodzi (18-19 lat) i nie bardzo wiedzą, czego od siebie oczekują, co niestety widać.

    Licealne przygody nie są moimi ulubionymi, wolę czytać o starszych postaciach, ale autorka zadbała, aby działo się tutaj więcej niż tylko szkolne problemy. I w ten sposób lekka i trudna tematyka mieszają się ze sobą. Z jednej strony czytamy o wakacjach przed ostatnim rokiem szkolnym, beztrosce i imprezach, a z drugiej strony o ucieczce od ojca alkoholika i próbie odnalezienia się w nowej szkole.

    Nie mogę nie wspomnieć o tym, że momentami miałam wrażenie, jakby czegoś brakowało w fabule książki, jakbym ominęła jakiś fragment.

    Podsumowując — mam mieszane uczucia. Z jednej strony chcę trochę narzekać, że chaotycznie i schematycznie, a z drugiej strony widzę obiecujący styl autorki i mnóstwo cytatów, które zaznaczyłam. Przeważają jednak plusy i przeczucie, że drugi tom trylogii będzie lepszy.

    Przyznaję trzy kostki czekolady.


    A Wy, lubicie takie młodzieżowe klimaty, czy już niekoniecznie? Ja od czasu do czasu lubię się odmłodzić. 😅

    Poniżej sprawdzicie, gdzie w najlepszej cenie kupicie "Ognistą tajemnicę".
    Share
    Tweet
    Pin
    No komentarze
    Zaufaj mi Skokomanka recenzja

    Dziś o kolejnej powieści, której popularność na Wattpadzie sprawiła, że wydawnictwo postanowiło wydać jej wersję papierową. Na czym polega fenomen "Zaufaj mi"?

    Główna bohaterka, studentka, która ledwo wiąże koniec z końcem, poznaje bogatego biznesmena i wywiera na nim duże wrażenie.
    Ona ma niewiele, on ma wszystko, a mimo to Ethan jest zaintrygowany skromną Meghan.

    Tylko czy różnice między nimi są do pokonania?

    "Zaufaj mi" to lekki, wciągający romans, który będzie idealny na jeden wieczór. Moim zdaniem to właśnie motyw Kopciuszka sprawia, że ta historia wywołuje tyle emocji. Tę bajkową opowieść czyta się błyskawicznie, nie ma tam miejsca na nudę, ale dla niektórych, w tym dla mnie, może być nieco za słodko.

    Mój główny zarzut to za szybkie tempo akcji. Ethan był już zakochany na 20 stronie. Meghan — na 60 stronie.

    Pojawiały się wtrącenia typu "jak się pewnie domyślacie", "pewnie się zastanawiacie" skierowane do czytelników, które uważam za zbędne.

    Podsumowując — czytelniczki pokochały "Zaufaj mi" za bajkową opowieść, w której przepadnie niejedna romantyczka. Jeśli szukacie niezobowiązującej lektury na jeden wieczór i lubicie książki z szybkim tempem akcji, książka Skokomanki jest dla Was.

    Ode mnie trzy kostki czekolady.


    Poniżej sprawdzisz, gdzie w najniższej cenie kupisz "Zaufaj mi".
    Share
    Tweet
    Pin
    No komentarze

    Rzeka zaklęta Rebecca Ross recenzja


    Rzadko sięgam po fantastykę, bo trudno mi się w nią wciągnąć. Ale w przypadku "Rzeki zaklętej" tak nie było. Tak naprawdę od pierwszych rozdziałów byłam pochłonięta przez tę historię, a to wszystko za sprawą oryginalnej fabuły.

    Kiedy Jack po jedenastu latach nieobecności na rodzinnej wyspie dostaje list od larda z prośbą o natychmiastowy powrót z lądu, powiedzieć, że jest zaskoczony, to nie powiedzieć nic.

    Okazuje się, że jest potrzebny, aby pomóc w odnalezieniu zaginionych dziewczynek. Dlatego, mimo że pokochał już swoje życie na stałym lądzie, nie waha się pomóc w poszukiwaniach.

    "Rzeka zaklęta" to miks gatunków i motywów. To fantastyka, ale sprawa zaginięcia dziewczynek nadaje książce thrillerowy akcent. Natomiast relacja głównych bohaterów to romans slow burn, może nawet trochę hate to love. A do tego mamy jeszcze tutaj mitologię celtycką, która sprawia, że ta historia ma wyjątkowy klimat.

    I co ciekawe — ponownie ujawniła się moja słabość do bohaterów drugoplanowych. Relacja Sidry i Torina była tak interesująca, że równie dobrze mogłaby być główną osią tej książki.

    Fabuła jest pełna scen, które mnie zachwyciły, zaznaczałam fragment za fragmentem i nie mogłam się doczekać zakończenia. Sama byłam zaskoczona, jak dobra jest to książka. Ten gatunkowy miszmasz nie jest wadą, a zaletą, bo tak naprawdę każdy znajdzie w "Rzece zaklętej" coś dla siebie.

    Zaintrygowani? Mam taką nadzieję 🤎

    Ode mnie cztery kostki czekolady.


    Poniżej sprawdzisz, gdzie w najlepszej cenie kupisz "Rzekę zaklętą".

    Share
    Tweet
    Pin
    1 komentarze
    Nowsze Posty
    Starsze Posty

    Bookstagram

    Patronat

    Patronat

    Czekoladowa Skala

    Czekoladowa Skala

    Wybierz coś dla siebie

    • artykuł (15)
    • cytaty (23)
    • hate-love (18)
    • Kalendarze/dzienniki (4)
    • Kryminał/sensacja/thriller (38)
    • Literatura dla dzieci (2)
    • Literatura fantastyczna (37)
    • Literatura historyczna (13)
    • Literatura kobieca (197)
    • Literatura młodzieżowa (81)
    • Literatura piękna (1)
    • Literatura świąteczna (13)
    • Literatura współczesna (7)
    • Patronat (13)
    • Poezja (4)
    • Reportaż (1)
    • wywiad (4)

    Najpopularniejsze

    • Zostawiłeś mi tylko przeszłość
      (...) wiedz, że mi przykro, ale nie bądź na mnie zły, że znowu to wszystko przeżywam. Zostawiłeś mi tylko przeszłość. Tak to się wszyst...
    • Karminowe serce
      Czasami, kiedy wszystkie drogi prowadzą donikąd, ucieczka wydaje się jedynym rozwiązaniem. Brakuje słów, żeby wytłumaczyć to, co było. Br...
    • Bookstagram. Jak zacząć?
      2 października 2018 roku minął rok odkąd prowadzę bookstagrama. Zakładając konto na Instagramie, nie przypuszczałam, że osiągnie ono tak ...

    Archiwum

    • ▼  2023 (10)
      • ▼  maja (1)
        • Marriage for one
      • ►  marca (3)
        • Drobnym drukiem
        • To, co zostaje w nas na zawsze
        • To nie może się udać
      • ►  lutego (4)
        • The American Roommate Experiment
        • Book Lovers
        • Dom po drugiej stronie jeziora
        • Ognista tajemnica
      • ►  stycznia (2)
        • Zaufaj mi
        • Rzeka zaklęta
    • ►  2022 (42)
      • ►  listopada (4)
      • ►  października (5)
      • ►  września (3)
      • ►  sierpnia (4)
      • ►  lipca (5)
      • ►  czerwca (2)
      • ►  maja (4)
      • ►  marca (3)
      • ►  lutego (8)
      • ►  stycznia (4)
    • ►  2021 (51)
      • ►  grudnia (9)
      • ►  listopada (4)
      • ►  października (1)
      • ►  września (3)
      • ►  sierpnia (1)
      • ►  lipca (4)
      • ►  czerwca (3)
      • ►  maja (6)
      • ►  kwietnia (3)
      • ►  marca (4)
      • ►  lutego (8)
      • ►  stycznia (5)
    • ►  2020 (71)
      • ►  grudnia (5)
      • ►  listopada (3)
      • ►  października (10)
      • ►  września (12)
      • ►  sierpnia (1)
      • ►  lipca (4)
      • ►  czerwca (5)
      • ►  maja (2)
      • ►  kwietnia (5)
      • ►  marca (13)
      • ►  lutego (10)
      • ►  stycznia (1)
    • ►  2019 (55)
      • ►  grudnia (1)
      • ►  listopada (6)
      • ►  października (2)
      • ►  sierpnia (6)
      • ►  lipca (7)
      • ►  czerwca (4)
      • ►  maja (5)
      • ►  kwietnia (8)
      • ►  lutego (15)
      • ►  stycznia (1)
    • ►  2018 (85)
      • ►  grudnia (4)
      • ►  listopada (6)
      • ►  października (6)
      • ►  września (9)
      • ►  sierpnia (4)
      • ►  lipca (19)
      • ►  czerwca (5)
      • ►  maja (8)
      • ►  kwietnia (8)
      • ►  marca (6)
      • ►  lutego (6)
      • ►  stycznia (4)
    • ►  2017 (65)
      • ►  grudnia (7)
      • ►  listopada (7)
      • ►  października (4)
      • ►  września (5)
      • ►  sierpnia (4)
      • ►  lipca (9)
      • ►  czerwca (8)
      • ►  maja (5)
      • ►  kwietnia (4)
      • ►  marca (4)
      • ►  lutego (4)
      • ►  stycznia (4)
    • ►  2016 (21)
      • ►  grudnia (4)
      • ►  listopada (8)
      • ►  października (9)
    Facebook Instagram Pinterest

    Created with by ThemeXpose | Distributed By Gooyaabi Templates