Obsługiwane przez usługę Blogger.
  • STRONA GŁÓWNA
  • O AUTORCE
  • SPIS RECENZJI
  • WSPÓŁPRACA
  • MÓJ BOOKSTAGRAM
  • PATRONATY
  • ARTYKUŁY
    • Wizyta w studio Harry'ego Pottera
    • Co podarować książkoholikowi na święta?
    • Bookstagram - jak zacząć?
    • 21 ulubionych książek na 21 urodziny
    • Podróż z książką
    • Czytelnicy polecają świąteczne książki
    • Blogerzy polecają świąteczne książki
    • Jak poradzić sobie z lekturami szkolnymi?
    • Co blog zmienił w moim życiu?
    • O BOOKSTAGRAMIE
    • CYTATY
    Facebook Instagram Pinterest

    Książki Dobre Jak Czekolada | blog z recenzjami książek


    Chcieliście, więc oto jest - kolejna dwudziestka moich ulubionych cytatów z książek.

    Płakała nad nim, bo nie potrafiła sobie wyobrazić, jak można tak długo żyć bez powietrza. Jak można wstawać rano i wiązach sobie krawat, pić kawę i iść do pracy, gdy nie ma się czym oddychać? Jak można spoglądać w oczy każdemu nowemu dniowi, nie mając nadziei?
    Jak powietrze

    Oddał jej wszystko, co ma, powiedział jej wszystko, co tylko mógł, a ona to wszystko przyjęła i teraz rzuciła mu tym w twarz. Tak długo się bronił, a na końcu i tak się poddał. Kiedy był niewidzialny, nikt nie mógł go skrzywdzić, nikt nie mógł go zawieść. Nikt nie mógł go szczerze pokochać, bo był nikim. Zawsze był nikim i już tak pozostanie.
    Jak powietrze



    Niekiedy miałam wrażenie, że wszyscy brodzimy po kolana w cierpieniu i nie chcemy przyznać się przed innymi, jak daleko zabrnęliśmy, albo że wręcz toniemy.
    Kiedy odszedłeś

    Każdy ma jakiś słaby punkt. Po prostu zastanawiam się, jaki jest twój. Wiesz, coś takiego, co w umowach pisze się małym druczkiem.
    Szukając Kopciuszka



    Tyle razy rozmyślałam o decyzji, którą kiedyś podjęłam, zastanawiając się, co by było, gdybym postąpiła wtedy inaczej? Kim byłabym dzisiaj? Jak wyglądałoby moje życie? A co, jeśli...
    Co jeśli...

    Miłość rządzi się swoimi prawami. Nieważne jak bardzo staramy się zdusić ją w zalążku, uciszyć, nie dopuścić do głosu, i tak znajdzie siłę, by pokazać, że maleńkie ziarenko jest w stanie wypuścić mocne pędy.
    Bałam się, co się stanie, gdy te kwiaty zakwitną.

    Widmo grzechu


    W depresji nie ma niczego pięknego ani literackiego, ani tajemniczo głębokiego. Depresja jest jak ciężar, spod którego nie można się wydostać. Przygniata, sprawiając, że nawet takie drobiazgi, jak zawiązanie butów czy przeżycie tostu, przypominają dwudziestomilionową wspinaczkę pod górę. Depresja jest częścią ciebie; przenika twoje kości i krew. Jeśli cokolwiek o niej wiem, to na pewno to, że nie da się przed nią uciec.
    Moje serce i inne czarne dziury

    Może wszyscy mamy w sobie ciemność, tylko niektórzy z nas radzą sobie z nią lepiej niż inni.
    Moje serce i inne czarne dziury

    Tkwię w martwym punkcie i patrzę, jak nasze gwiazdy gasną... Jedna po drugiej... Jest coraz ciemniej, coraz ciszej...
    Zanim zgasną gwiazdy

    To, czy dana historia ma szczęśliwe zakończenie, zależy od tego, w jakim momencie skończymy ją opowiadać.
    Zanim zgasną gwiazdy




    Wyświetl ten post na Instagramie.

    Post udostępniony przez Karolina | BOOKSTAGRAM (@ksiazkidobrejakczekolada) Mar 3, 2020 o 10:29 PST

    Należy pamiętać, że wszystkie czyny, jakich dokonamy teraz, będą miały swoje skutki w przyszłości. A przeszłość, jak widać bardzo szybko potrafi dogonić teraźniejszość, aby zniweczyć plany układane z myślą o przyszłości.
    Grzech pierworodny

    Miłość jest piękna, czysta i wyidealizowana, ale tylko wtedy, gdy jest niespełniona. Nie ma wtedy okazji pokazać swojego brzydszego, nieidealnego oblicza: zazdrości, zaborczości, zawodu, zdrady. Kiedy nie oczekujesz i nie spodziewasz się niczego, nic nie może cię zaskoczyć i zranić.
    Kiedy na mnie patrzysz

    Znała się na tyle dobrze, że umiała nazwać to, co właśnie robiła. Uciekała. Znowu. Od dwóch lat uciekała. Od niewygodnych rozmów, kłopotliwych sytuacji, trudnych pytań i skomplikowanych uczuć. Nie krzyczała i nie płakała, jej sposobem na radzenie sobie z tym, co ją spotkało, była ucieczka.
    Kiedy na mnie patrzysz

    Jest taki taniec, który nazywa się życiem. Nigdy nie wiesz, jak potoczy się twoja historia.
    W rytmie passady 

    Pada deszcz. Wystawiam serce za próg. Nie wpuszczę go do środka, dopóki nie zmyje z siebie tej głupiej miłości.
    Ósmy kolor tęczy

    Umiem znieść ból. To ta łatwa część życia. Wszystko poza cierpieniem: szczęście, śmiech, miłość - to dopiero skomplikowane sprawy.
    Przypadki Callie i Kaydena

    Czas gna naprzód, nie zważając na nasze zachcianki, to pędzący ekspres, który zatrzyma się dopiero w dniu naszej śmierci . Jedyny wybór, jaki mamy, to wyskoczyć z niego wcześniej lub pędzić przed siebie, nie będąc pewnym, co czeka za rogiem.
    Jeśli tylko... 

    Nie zmieniaj się tylko dlatego, że nie wiesz, czego pragniesz. Nie bój się czuć niepewności, nie bój się pytać, nie bój się, bo zostaniesz nikim, przezroczystą plamą i wtedy znikniesz. 
    Jeśli tylko... 

    Miłość, co to takiego? Czym jesteś, o istoto bez twarzy? Zapewne kobietą, gdyż tylko kobieta jest w stanie zamieszać w głowie, doprowadzając wręcz do szaleństwa. A więc, dziewczyno z twarzą o milionie barw, jak cię zwą? Bo miłość to nie jedyne twe imię, czyż nie taka jest właśnie prawda?
    Jeśli tylko... 

    Minione miesiące coraz bardziej zabliźniały bolesne rany, ale pustka wciąż wyglądała z każdego kąta. Jednak kiedy łzy przestały płynąć, a usta nauczyły się ponownie uśmiechać, coś sobie obiecałam. Przyrzekłam być szczęśliwa i do tego zmierzałam, choć nie było to łatwe.
    Jutro będziemy szczęśliwi

    Który cytat najbardziej Wam się spodobał? Z tego grona moim ulubieńcem jest zdanie o deszczu z książki "Ósmy kolor tęczy". Chętni na kolejną dwudziestkę? Dajcie znać :)



    Poznaj wszystkie moje ulubione cytaty z książek:
    Część I
    Część II
    Część III
    Część IV
    Część V
    Część VI
    Część VII
    Część VIII
    Część IX
    Część X
    Część XI
    Część XII
    Część XIII
    Część XIV
    Część XV
    Część XVI
    Część XVII
    Część XVII
    Część XVIII
    Część XIX
    Część XX
    Część XXI
    Część XXII
    Część XXIII
    Share
    Tweet
    Pin
    1 komentarze

    Klaudia Bianek zadebiutowała dzięki konkursowi przeprowadzonemu przez wydawnictwo. Wygrała i wydała "Jedyne takie miejsce". Następnie poznaliśmy jej zimową opowieść - "Najcenniejszy podarunek". W lutym premierę miało "Życie po Tobie", książka, którą długo się zachwycałam. Nie minął nawet rok od debiutu Bianek, a już możemy przeczytać jej czwartą powieść - "Ocalało tylko serce". Jak wypada ona na tle pisarskiego dorobku autorki?


    Aleksander przeżył traumatyczny wypadek, co odbiło się na jego całym życiu. W jednej chwili stracił żonę, pół nogi, a większość jego pleców zdobią blizny. Ocalało tylko serce.


    Klara natomiast to wesoła dziewczyna, pełna niewinności i wdzięku. Ich spotkanie nie przebiega tak, jak byście się spodziewali. To nie jest miłość od pierwszego wejrzenia, wręcz przeciwnie - nie pałają do siebie nawet sympatią. Aleksander wydaje się być aroganckim mężczyzną, a jego zachowanie nie podoba się Klarze.


    Los jednak sprawia, że ta dwójka spotka się jeszcze niejednokrotnie. Z każdym spotkaniem będą zdejmować kolejne maski i odkrywać prawdziwych siebie. Tylko czy to, co zobaczą, nie wystraszy ich?


    Czy Klarze uda się przebić przez mur, który Aleksander wybudował dookoła siebie?


    Była dobrem, którego nigdy w życiu nie spodziewałbym się już spotkać. Była szansą na wyjście z mroku własnych lęków, uprzedzeń, kompleksów. Była nadzieją na kolejny lepszy dzień.


    Przeczytałam wszystkie książki Klaudii Bianek i ostatnio "Życie po Tobie" mocno podniosła poprzeczkę. Byłam pełna obawy, czy "Ocalało tylko serce" mnie nie rozczaruje, na szczęście tak się nie stało. Klaudia utrzymała poziom poprzedniej książki, a może nawet go podniosła? Nowa jej powieść jest dojrzała i pełna trudnych tematów. To mnie cieszy, bo widać, że pisarka coraz odważniej posługuje się słowem.


    Historia Aleksandra jest bolesna. Wywołuje w czytelniku mnóstwo emocji: od wzruszenia po złość na niesprawiedliwość życia. Ładunek emocjonalny w tej książce jest ogromny. Nie oczekujcie lekkiej, przyjemnej opowieści na dobranoc. To złożona i skomplikowana historia, tak samo jak życie. "Ocalało tylko serce" zawładnie Waszymi myślami i sprawi, że będziecie o niej myśleć jeszcze długo po odłożeniu książki na półkę.


    Z każdą kolejną powieścią Klaudii Bianek widzę jakie postępy czyni, widzę, jak się rozwija. Każda kolejna jej książka staje się moją ulubioną od niej. Dopiero co zachwycałam się "Życiem po Tobie", a dziś już wiem, że "Ocalało tylko serce" jest na jeszcze wyższym poziomie.


    "Ocalało tylko serce" zdobywa cztery kostki czekolady.

    Za egzemplarz recenzencki dziękuję Wydawnictwu We Need Ya.
    Sprawdź poniżej, gdzie kupisz tę książkę w najlepszej cenie.
    Share
    Tweet
    Pin
    1 komentarze

    Recenzowałam już tę książkę. Była to jedna z pierwszych recenzji, jakie ukazały się na tym blogu. Oceniłam ją wtedy na 1 kostkę czekolady. A kiedy Wydawnictwo Burda wydało ją w nowej okładce, zapomniałam, że już czytałam tę historię. Twórczość Samanthy Young bardzo lubię, chociaż ma lepsze i gorsze książki. Najzabawniejsze jest to, że po trzech i pół roku zupełnie inaczej oceniam tę powieść.

    Jak opowieść kryje się pod tym pięknym tytułem "Żyj szybko, kochaj głęboko"?

    Dwójka szesnastolatków, pierwsza miłość, pierwsze pocałunki, czułe gesty, zbliżenie. Wspólne plany na przyszłość i obietnice składane w blasku gwiazd.

    Ale to było prawie cztery lata temu. Teraz Charley zaczyna studia tysiące kilometrów od domu. Rozpoczyna nowy rozdział w życiu. Wiele wycierpiała przez młodzieńczą miłość. Na jednej ze studenckich imprez spotyka Jake’a – chłopaka, który złamał jej serce po raz pierwszy. Chłopaka, którego nie chciała nigdy więcej widzieć. Los jednak chciał inaczej.

    Okazuje się, że Jake przyjaźni się z jej przyjaciółmi, więc nie mogą unikać siebie nawzajem. Sytuacja jest coraz bardziej niezręczna, kiedy Charlie poznaje dziewczynę swojego byłego. Może się wydawać, że trzy i pół roku to wystarczająco długo, aby pogodzić się z zerwaniem, wypłakać się, przecierpieć i zapomnieć. Ale tak nie jest. Mimo to Charlie i Jake postanawiają zachowywać się jak dorośli, którymi przecież są i zostać przyjaciółmi. To z góry jest skazane na porażkę. Jake jest zazdrosny o każdego chłopaka w pobliżu Charlie, a ona wciąż nie potrafi wybaczyć tego, jak ją skrzywdził kilka lat temu. Relacja między tą dwójką jest coraz bardziej skomplikowana.

    Czytając książkę, stopniowo poznajemy historię miłości szesnastolatków, dowiadujemy się, co tak naprawdę wydarzyło się między nimi i dlaczego Charlie jest tak bardzo zraniona.

    Czy można przyjaźnić się z kimś, z kim łączyło Cię tak silne uczucie? Jak wiele jesteśmy w stanie wybaczyć i zapomnieć? Czy prawdziwa miłość zdarza się tylko raz na całe życie?

    Proszę cię, nie pisz tej historii od nowa po to, żeby wrócił do twojego życia. To oczywiste, że nadal jesteś dla niego ważna, inaczej nie upierałby się, żeby pozostać blisko ciebie. Nie musi wiedzieć, jakie to z jego strony samolubne, że każe ci przez to przechodzić. Więc zadaj sobie pytanie, czy warto zachować takiego przyjaciela.

    W recenzji sprzed 3 i pół roku (zabawne, że właśnie po takim czasie spotkali się też bohaterowie tej książki) napisałam, że ta historia mnie nie porwała. Tym razem było zupełnie inaczej. Jake jest momentami tak romantyczny, że miałam ciarki! 

    Nie lubię czytać książek o osobach młodszych ode mnie, ale tutaj narracja jest prowadzona w dwóch przestrzeniach czasowych - kiedy bohaterowie mają prawie 17 lat oraz kiedy mają 20 lat. Studiują już, więc dużo nas nie dzieliło. I miło czytało się rozdziały o tej pierwszej miłości, która miała być tylko uroczym wspomnieniem, a przekształciła się w silne uczucie, może nawet zbyt silne jak dla nastolatków.

    Powieść wciąga nie tylko intensywnymi uczuciami między bohaterami. Książki Samanthy Young znane są z niezwykłego klimatu. Przez jej twórczość (a może dzięki niej) mam ogromną chęć zwiedzenia Edynburga, bo to właśnie w tym mieście osadzona jest akcja większości jej powieści. A o Szkocji Young pisze przepięknie.

    Nigdy nie akceptuj swojej sytuacji, jeśli nie jest taka, jakiej pragniesz. Zasługujesz na więcej. Zasługujesz, żeby wygrać. Wyrzuć z głowy wszystkie inne bzdury i pomyśl o tym, czego chcesz.

    Chciałabym pokazać Wam, że po upływie dłuższego czasu inaczej odbieramy te same książki. Dojrzewamy, zmieniamy się, nasz gust też ewoluuje. Powrót do czytanej już powieści czasami sprawia, że odnajdujemy w niej coś nowego, czasami zakochujemy się w niej na nowo, ale też możemy zupełnie zmienić swoje zdanie na temat opowiadanej przez autora historii. Nie ma w tym nic złego. Sama jestem zaskoczona, ze moja ocena "Żyj szybko, kochaj głęboko" tak bardzo się zmieniła, ale nie mam czego się wstydzić, a zmiana zdania jest czymś normalnym.

    "Żyj szybko, kochaj głęboko" tym razem zdobywa cztery kostki czekolady.

    Za egzemplarz recenzencki dziękuję Wydawnictwu Burda.

    Sprawdź poniżej, gdzie kupisz tę książkę w najlepszej cenie.
    Share
    Tweet
    Pin
    1 komentarze

    Esme, mieszkanka prowincji w Wietnamie, pracuje, sprzątając toalety. Mieszka wraz z  malutką córeczką, mamą i babcią; nawet nie ma własnego łóżka, śpi na macie. Pewnego dnia spotyka zamożną kobietę, która składa jej niezwykłą propozycję.

    Pojechałabyś do Ameryki na całe lato, spotkała mojego syna i zobaczyłybyśmy, czy do siebie pasujecie. Jeśli się nie uda, to po prostu wrócisz do domu. W najgorszym wypadku pójdziesz na trzy wesela, będziesz się dobrze bawić i zjesz dużo smacznego jedzenia. Co ty na to?

    Khai, syn, dla którego żony szuka kobieta, ma autyzm. Trudniej mu rozumieć emocje, dlatego też nie szuka partnerki. Ma już 26 lat, jest przystojnym i inteligentnym mężczyzną, a matka chce mu jedynie pomóc. Stąd właśnie ta szalona propozycja. Kobieta uważa, że Esme będzie idealną żoną dla Khaia.

    Dziewczyna porzuca swoje dotychczasowe życie, aby rozpocząć przygodę w Ameryce i sprawdzić, czy jest w stanie rozkochać w sobie mężczyznę.

    Brzmi trochę jak baśń o Kopciuszku, prawda? No cóż, nie spodziewajcie się, że wszystko pójdzie jak z płatka, a Khai zakocha się w Esme od pierwszego wejrzenia.

    Helen Hoang zawojowała rynkiem wydawniczym, rok temu. Jej debiut "Więcej niż pocałunek" okazał się bestsellerem. Na całym świecie czytelnicy zachwycali się humorem i swobodnym stylem tej początkującej autorki. Kiedy przyszła pora na drugą książkę, oczekiwania były wysokie.

    Odniosłam wrażenie, że "Test na miłość" nieco mniej mnie porwał niż "Więcej niż pocałunek". Różnica jest jednak minimalna, bo i książki są utrzymane w podobnym tonie. Obie skupiają się na chorobie, jaką jest autyzm, tyle że tym razem dotyka ona postać męską, dzięki czemu zyskujemy nową perspektywę. W obu tych powieściach widoczne jest, wspomniane już wcześniej, wyjątkowe poczucie humoru Hoang, które nadaje oryginalnego klimatu całej historii.

    Ciągle o niej myślał: była jak piosenka, która bez ustanku grała mu w głowie.

    Książka o autyzmie mogłaby być utrzymana w smutnym tonie. Mogłaby skupiać się na ograniczeniach życia z tym schorzeniem, ale na szczęście autorka nie decyduje się na taki zabieg. Pokazuje nam zabawne wpadki, które zdarzają się Khaiowi. Nie użala się nad jego postacią, pokazuje, jak jest, ale w pozytywnym tonie. Uświadamia, że autyzm nie jest wyrokiem.

    Postać Esme może być inspiracją. Dziewczyna nigdy nie miała łatwego życia i pewnie dlatego jest skłonna do takiego poświęcenia. Nie chce zostawić na kilka miesięcy swojej rodziny, ale widzi w tym wyjeździe szansę na lepsze życie. W Ameryce rozpoczyna naukę w szkole wieczorowej. Ćwiczy swój angielski oraz robi kurs księgowości. Początkowo po to, aby zaimponować Khaiemu, który pracuje w finansach. W ciągu dnia pracuje w restauracji przyszłej teściowej, więc nie można jej zarzucić lenistwa. Nie pojechała do Ameryki, aby odpocząć, ale po to, aby w pełni wykorzystać szansę, jaką dał jej los. Co z tego wyjdzie? Przekonajcie się sami.

    Dla mnie najciekawsze było to, co przeczytałam w podziękowaniach autorki. Okazuje się, że Helen Hoang napisała "Test na miłość" inspirując się postacią swojej mamy, która tak jak Esme była waleczną postacią i poradziła sobie ze wszystkimi rzucanymi przez los kłodami. Pisarka przyznała również, że postać Esme miała być drugoplanową, ale podczas tworzenia książki tak ewoluowała, że przyćmiła inne bohaterki tej historii. :)

    "Test na miłość" zdobywa cztery kostki czekolady. To urocza i zabawna historia. Zauważyłam, że właśnie te dwa przymiotniki najczęściej są zestawiane z książkami Helen Hoang. "Test na miłość" szczególnie teraz, może okazać się ucieczką na kilka godzin od rzeczywistości, która nas otacza. Z pewnością miło spędzicie czas z bohaterami tej powieści.


    Za egzemplarz recenzencki dziękuję Wydawnictwu Muza.
    Sprawdź poniżej, gdzie kupisz tę książkę w najlepszej cenie.

    Share
    Tweet
    Pin
    2 komentarze

    Indy wpadła w prawdziwe tarapaty. Strzelanina pod jej księgarnią nie wróży niczego dobrego. Jej pracownik zgubił torbę pełną brylantów, co naraziło go na gniew kilku niebezpiecznych osób. Z tej sytuacji może wyciągnąć ją tylko Liam, którego unika od 10 lat i w którym również jej beznadziejnie zakochana od dzieciństwa. Okazuje się, że Lee, pracujący jako prywatny detektyw, nie pomoże jej za darmo. Jego życzenie mocno zaskoczy Indy. Jest spełnieniem jej marzeń. Kiedy Liam proponuje jej związek, dziewczyna najchętniej zamknęłaby się z nim w bańce mydlanej i zapomniała o rzeczywistości, ale przecież niebezpieczeństwo jeszcze nie minęło. Jak rozwinie się ta sytuacja?

    Dawno nie miałam takiego problemu z ocenieniem książki. Naprawdę. Pisząc te słowa, wciąż nie wiem, ile kostek czekolady przyznać, a to rzadko się zdarza.

    "Córka gliniarza" nie jest ambitną powieścią, ale nie o taką mi chodziło, kiedy po nią sięgnęłam. I jeśli nie mierzycie teraz w literaturę wysokich lotów, być może spodoba Wam się ta historia. Jeśli pragniecie książki z morałem, przesłaniem, która wzbudzi w Was jakieś refleksje, "Córka gliniarza" na 100% nie jest tym, czego szukacie. Ale w porządku, chciałam czegoś lekkiego i dostałam to.

    Od pierwszych stron ujął mnie humor głównej bohaterki. Dobrze jest od czasu do czasu pośmiać się podczas czytania książki. Niestety, z każdym rozdziałem Indy traciła moją sympatię. Z zabawnej, żądnej wrażeń dziewczyny, przemieniła się w idiotkę, która ryzykuje nie tylko swoim życiem, ale naraża też bliskie osoby. Co ciekawe, gdyby nie podany wprost wiek Indy, pomyślałabym, że ma ona maksymalnie 23 lata. Niespodzianką było odkrycie, że jest to trzydziestolatka. Momentami zachowuje się jak o 10 lat młodsza osoba.

    Jeśli chodzi o bohaterów męskich, to gdyby był to film, byłoby na kim zawiesić oko. ;) W przypadku książki musimy sobie wszystko wyobrazić, ale jestem pewna, że każda czytelniczka znajdzie tam mężczyznę dla siebie. Każdy z nich jest odważny, inteligentny, zabawny i przystojny. A do tego walczy z przestępstwami. Nie ma na co narzekać.

    Na szczęście chemia między bohaterami spisała się na medal. To głównie z jej powodu wciągnęłam się w tę książkę. Iskry aż przeskakują. Związkiem Indy i Liama ekscytowałam się prawie tak samo jak wszyscy bliscy tej dwójki. Nie jednokrotnie rozbawiły mnie pytania ciekawskich, których musiała wysłuchiwać Indy.

    Element kryminalny nie był wybitny, ale miał on sprawić, że "Córka gliniarza" nie będzie nudna jak flaki z olejem i to się udało. Pościg za brylantami był pewnym urozmaiceniem, ale tak jak z charakterem Indy - w pewnym momencie autorka przesadziła i nie wyszło jej to na dobre. Za dużo strzelanin, porwań, wydarzeń z innej rzeczywistości.

    Kristen Ashley ukazała w swojej książce też siłę prawdziwej, długoletniej przyjaźni i było to urocze. Miło się czytało o obietnicach, jakie w dzieciństwie złożyły sobie rodzicielki Indy i Ally, jej przyjaciółki.

    Podsumowując - "Córka gliniarza" nie jest ambitną książką, ale czytałam ją z przyjemnością. Dobrze się bawiłam, dużo się śmiałam, fabuła mnie wciągnęła i chociaż kilka wątków wydaje się mocno przesadzonych, a cała historia jest nieco oderwana od rzeczywistości, to jednak nie mogę narzekać. Jeśli szukacie książki, która na chwilę pozwoli Wam zapomnieć o całym świecie - "Córka gliniarza" spisze się na medal. Przyznaję trzy kostki czekolady.
    Za egzemplarz recenzencki dziękuję Wydawnictwu Akurat.
    Sprawdź poniżej, gdzie kupisz tę książkę w najlepszej cenie.
    Share
    Tweet
    Pin
    1 komentarze

    Ponieważ na moim Instagramie zdjęcia z cytatami są Waszymi ulubionymi postami, postanowiłam podzielić się z Wami jeszcze większą ilością inspirujących zdań z książek. Oto 20 moich ulubionych cytatów. Jeśli będziecie chcieli, pojawią się kolejne takie posty. Dajcie znać w komentarzach. :)


    Prawo doskonałości. Wrażenie, jakie wywołujemy, jest odwrotnie proporcjonalne do tego, co ludzie wiedzą na nasz temat.

    Wyśnione miejsca


    – Ponieważ musimy być idealne, zgadza się? Idealne wewnątrz, idealne na zewnątrz, inaczej nie ma po co żyć.
    Wyśnione miejsca

    Rodzimy się w jeden dzień. Umieramy w jeden dzień. W jeden dzień możemy się zmienić. I w jeden dzień możemy się zakochać. Wszystko może się zdarzyć w ciągu zaledwie jednego dnia.
    Ten jeden dzień

    Może mimo wszystko 'wypadek' nie jest na to właściwym określeniem. Może brzmi ono: cud. Albo może to nie cud. Może to po prostu życie. Kiedy się na nie otwieramy. Kiedy stajemy na jego drodze. Kiedy mówimy 'tak'.
    Ten jeden dzień

    Miłość ogłupia.

    Zaślepia.
    Potrafi obezwładnić i uczynić nas zupełnie bezbronnymi.
    Ale może też wszystko naprawić.
    Twoim śladem



    Jest modelowym przykładem optymizmu. Jest niespotykanym promykiem słońca. Nie tylko szuka jasnych stron… ale nimi żyje.
    Promyczek

    Nie mówię, że nie powinieneś realizować celów i spełniać marzeń. Po prostu nie rezygnuj z tego, co dzieje się teraz, dla nieznanej przyszłości. Może ominąć cię wiele szczęścia, kiedy będziesz czekał na lata, które mogą nigdy nie nadejść. Nie trać czasu, bo przegapisz chwilę obecną, a przyszłość wcale nie jest taka pewna.

    Promyczek


    Przeżywajcie każdy dzień, jakby był Waszym ostatnim. (...) Bądźcie spontaniczni. Życie ma zbyt wiele reguł, schematów i wymagań. Zmieńcie plany, by zrobić miejsce na zabawę.
    Promyczek

    – Boję się, że już nigdy z nikim nie poczuję czegoś takiego. (...)

    – Ja boję się, że poczujesz.
    Confess


    Kiedy znajdujesz miłość, to ją trzymasz. Chwytasz ją obiema rękami i ze wszystkich sił starasz się jej nie wypuścić. Nie możesz tak po prostu odjechać, licząc, że przetrwa, aż będziesz na nią gotowa.

    November 9





    Wyświetl ten post na Instagramie.


    Post udostępniony przez Karolina | BOOKSTAGRAM (@ksiazkidobrejakczekolada) Lut 23, 2020 o 1:10 PST

    Nigdy nie uda ci się odnaleźć siebie, jeśli zatracisz się w drugiej osobie.

    November 9

    Bo wiesz, to jest tak: z Magellanem jest taki sam problem, jak ze wszystkimi odkrywcami. Całą energię skupiają na poszukiwaniu rzeczy niemożliwych. I w większości tak są zapatrzeni w horyzont, że nie widzą tego, co mają tu przed sobą.

    Aż po horyzont

    Nie jesteś ani tak niewinna, ani tak pewna siebie, jak udajesz. Możliwe, że masz ostry język, ale ostatecznie tam, w środku, pozostajesz małą, bezbronną dziewczynką. Jesteś jedną z tych dziewczyn, które udają oczytane intelektualistki, a w rzeczywistości chcą, żeby komplementować ich urodę. A poza tym pojęcie „oczytane” odnosi się w większości przypadków – w tym również w twoim – do Harry’ego Pottera, rozdziały od pierwszego do dwudziestego siódmego. Ale to inny temat. (…) W głębi serca chciałabyś mieć kogoś, kto cały dzień prawiłby ci komplementy. Kogoś, kto zbudowałby twoje nieistniejące poczucie wartości, którym mogłabyś się chwalić przed swoimi przyjaciółkami.
    Lato koloru wiśni

    Miłość była prezentem, czyniła życie wartym przeżycia i o wiele piękniejszym. Jednocześnie miłość miała wielką siłę i tak wielką ciemność, że jej cień mógł przygniatać. Miłość mogła zniszczyć wszystko, co wybudowaliśmy. Miłość mogła doprowadzić do tego, że zaczynaliśmy się nienawidzić…
    Lato koloru wiśni

    Co mam do stracenia?

    Niewiele, nic nieznaczący detal.
    Moje serce.
    Lato koloru wiśni


    Większość ludzi – powiedział – ukrywa się za maskami w obawie przed zranieniem.
    Lato koloru wiśni

    Kochanie drugiej osoby zawsze oznacza otwieranie się na zranienie.

    Bez słów

    To zupełnie jak z zamarzniętym stawem, na którym jeździłem, gdy byłem dzieckiem - z daleka lód wygląda na gładki i błyszczący. Dopóki nie podeszło się bliżej. Wtedy, nagle, widoczne stawały się wszystkie nierówne krawędzie i rysy pozostawione przez łyżwy. Myślę, że to właśnie jestem ja. Pokryty rysami, których nikt nawet nie zauważa.

    Układ

    Czasem ludzie wkradają się w twoje życie, i nagle nie masz pojęcia, jak mogłaś żyć bez nich.

    Układ

    Oddychał, a ona była jego powietrzem.

    Jak powietrze



    To jak, który cytat zawojował Waszym sercem? Chcecie kolejne 20 cytatów? :)



    Poznaj wszystkie moje ulubione cytaty z książek:
    Część I
    Część II
    Część III
    Część IV
    Część V
    Część VI
    Część VII
    Część VIII
    Część IX
    Część X
    Część XI
    Część XII
    Część XIII
    Część XIV
    Część XV
    Część XVI
    Część XVII
    Część XVII
    Część XVIII
    Część XIX
    Część XX
    Część XXI
    Część XXII
    Część XXIII
    Share
    Tweet
    Pin
    4 komentarze
    Nowsze Posty
    Starsze Posty

    Bookstagram

    Patronat

    Patronat

    Czekoladowa Skala

    Czekoladowa Skala

    Wybierz coś dla siebie

    • artykuł (15)
    • cytaty (23)
    • hate-love (18)
    • Kalendarze/dzienniki (4)
    • Kryminał/sensacja/thriller (38)
    • Literatura dla dzieci (2)
    • Literatura fantastyczna (37)
    • Literatura historyczna (13)
    • Literatura kobieca (195)
    • Literatura młodzieżowa (81)
    • Literatura piękna (1)
    • Literatura świąteczna (13)
    • Literatura współczesna (7)
    • Patronat (13)
    • Poezja (4)
    • Reportaż (1)
    • wywiad (4)

    Najpopularniejsze

    • Zostawiłeś mi tylko przeszłość
      (...) wiedz, że mi przykro, ale nie bądź na mnie zły, że znowu to wszystko przeżywam. Zostawiłeś mi tylko przeszłość. Tak to się wszyst...
    • Karminowe serce
      Czasami, kiedy wszystkie drogi prowadzą donikąd, ucieczka wydaje się jedynym rozwiązaniem. Brakuje słów, żeby wytłumaczyć to, co było. Br...
    • Bookstagram. Jak zacząć?
      2 października 2018 roku minął rok odkąd prowadzę bookstagrama. Zakładając konto na Instagramie, nie przypuszczałam, że osiągnie ono tak ...

    Archiwum

    • ►  2023 (8)
      • ►  marca (2)
      • ►  lutego (4)
      • ►  stycznia (2)
    • ►  2022 (42)
      • ►  listopada (4)
      • ►  października (5)
      • ►  września (3)
      • ►  sierpnia (4)
      • ►  lipca (5)
      • ►  czerwca (2)
      • ►  maja (4)
      • ►  marca (3)
      • ►  lutego (8)
      • ►  stycznia (4)
    • ►  2021 (51)
      • ►  grudnia (9)
      • ►  listopada (4)
      • ►  października (1)
      • ►  września (3)
      • ►  sierpnia (1)
      • ►  lipca (4)
      • ►  czerwca (3)
      • ►  maja (6)
      • ►  kwietnia (3)
      • ►  marca (4)
      • ►  lutego (8)
      • ►  stycznia (5)
    • ▼  2020 (71)
      • ►  grudnia (5)
      • ►  listopada (3)
      • ►  października (10)
      • ►  września (12)
      • ►  sierpnia (1)
      • ►  lipca (4)
      • ►  czerwca (5)
      • ►  maja (2)
      • ►  kwietnia (5)
      • ▼  marca (13)
        • Moje ulubione cytaty z książek (II)
        • Ocalało tylko serce
        • Żyj szybko, kochaj głęboko
        • Test na miłość
        • Córka gliniarza
        • Moje ulubione cytaty z książek (I)
        • Fale i echa
        • Zapomnieć o przeszłości
        • Zajęcia dla książkoholików, czyli co robić w czasi...
        • Cofnąć czas
        • Gdyby nie ty
        • Twoje fotografie
        • Ryzykowny rzut
      • ►  lutego (10)
      • ►  stycznia (1)
    • ►  2019 (55)
      • ►  grudnia (1)
      • ►  listopada (6)
      • ►  października (2)
      • ►  sierpnia (6)
      • ►  lipca (7)
      • ►  czerwca (4)
      • ►  maja (5)
      • ►  kwietnia (8)
      • ►  lutego (15)
      • ►  stycznia (1)
    • ►  2018 (85)
      • ►  grudnia (4)
      • ►  listopada (6)
      • ►  października (6)
      • ►  września (9)
      • ►  sierpnia (4)
      • ►  lipca (19)
      • ►  czerwca (5)
      • ►  maja (8)
      • ►  kwietnia (8)
      • ►  marca (6)
      • ►  lutego (6)
      • ►  stycznia (4)
    • ►  2017 (65)
      • ►  grudnia (7)
      • ►  listopada (7)
      • ►  października (4)
      • ►  września (5)
      • ►  sierpnia (4)
      • ►  lipca (9)
      • ►  czerwca (8)
      • ►  maja (5)
      • ►  kwietnia (4)
      • ►  marca (4)
      • ►  lutego (4)
      • ►  stycznia (4)
    • ►  2016 (21)
      • ►  grudnia (4)
      • ►  listopada (8)
      • ►  października (9)
    Facebook Instagram Pinterest

    Created with by ThemeXpose | Distributed By Gooyaabi Templates