Gwiazdkozaur


Jakiś czas temu odebrałam tajemniczą przesyłkę od Wydawnictwa Zysk i S-ka. Świątecznie zapakowana paczka wyglądała przepięknie. Po otworzeniu znalazłam kartkę z historią o dinozaurach:

"Dawno dawno temu naszą planetę zamieszkiwały dinozaury!
Niestety dziś nie możemy ich już oglądać, ponieważ w wyniku katastrofy naturalnej wyginęły. :( Kiedy przed milionami lat w ziemię uderzył bolid, przetrwało tylko jedno jajo, które wpadło do morza i zawędrowało aż na biegun północny. Znalazły je Elfy Świętego Mikołaja, ale nie wiedziały, co z nim zrobić, więc wysłały je właśnie do Ciebie.
Jeśli chcesz poznać Gwiazdkozaura i jego opowieść, musisz pomóc mu wykluć się z jaja!"

W przesyłce znalazłam jajo z instrukcją, jak pomóc dinozaurowi się wykluć. Natomiast pod siankiem ukryta była książka "Gwiazdkozaur". To opowieść dla dzieci, ale czytałam ją z radością.

I tak poznajemy historię jedynego dinozaura, który dorastał w otoczeniu Elfów, Świętego Mikołaja i Reniferów. Dowiadujemy się też, że gdzieś na ziemi żyje chłopczyk, który całym sercem kocha dinozaury. Wszystko w jego pokoju jest z wizerunkiem tych istot. William mieszka z tatą, jego mama umarła kilka lat temu. Willy jeździ na wózku inwalidzkim, a w szkole jest samotnikiem. Życie uprzykrza mu Brenda, przepiękna dziewczynka o jadowitym charakterze. Tata chłopca jest największym fanem Bożego Narodzenia i tą miłością zaraził swoje dziecko. Tradycją jest pisanie listów do Świętego Mikołaja. Willy życzy sobie dinozaura, a to życzenie nieźle namiesza w życiu Williego, a nawet na biegunie północnym.

Nawet nie jestem w stanie powiedzieć, jak wiele razy się śmiałam, podczas lektury "Gwiazdkozaura". Książka przepełniona jest zabawnymi tekstami, sformułowaniami, rymowanymi piosenkami Elfów. Wszystko to sprawia, że mimo iż mam 20 lat, to świetnie bawiłam się dzięki tej lekturze. Prawie na każdej stronie znajdziecie piękne ilustracje dotyczące aktualnie rozgrywających się wydarzeń. Dzieciaki będą zachwycone! Sama obwoluta prezentuje się pięknie, jest ze złotymi elementami, co sprawia, że się mieni w świetle. Kiedy zdejmiemy obwolutę, widzimy twardą okładkę utrzymaną w stylu minimalistycznym.



Warto również wspomnieć o autorze książki. Jest nim Tom Fletcher, brytyjski muzyk, członek zespołu McFly. Razem z Dougie Poynterem napisał serię książek dla dzieci o dinozaurze. Rok temu wydał "Gwiazdkozaura", który zajął drugie miejsce na liście dziecięcych bestsellerów w 2016 roku. "Gwiazdkozaur" zostanie zekranizowany jako animowany musical, który wyreżyseruje Michael Gracey.

"Gwiazdkozaur" opowie Twojemu dziecku o dinozaurach, sprawi, że maluch będzie zafascynowany tymi niesamowitymi zwierzętami. Książka utrzymana jest w świątecznym klimacie, dlatego jest idealnym prezentem pod choinkę. Zamiast kolejnej zabawki, może warto zainwestować w literaturę i zaszczepić w dziecku miłość do książek? "Gwiazdkozaur" uczy najmłodszych czytelników, jak powinny wyglądać właściwe relacje międzyludzkie. Postać Williego ukazuje nam wytrzymałość i optymizm, nawet pomimo trwałego kalectwa i odrzucenia w szkole. Widzimy, że pomimo całego zła, jakie go spotkało, wciąż jest chłopcem z marzeniami i dobrym sercem dla każdego, nawet okropnej Brendy. Wszystko to zamknięte jest pięknej historii, idealnej dla dzieci. Oczywiście przyznaję cztery kostki czekolady i dziękuję Wydawnictwu Zysk i S-ka za miłą niespodziankę. :)




Może zainteresuje Cię również

15 komentarze

  1. Myślę,że kupię nawet kilka egzemplarzy tej książki na prezent dla dzieci w mojej rodzinie.:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo fajny i mądry prezent dla dziecka :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mojej siostrze na pewno by się spodobała *-*

    OdpowiedzUsuń
  4. Z Twojej recenzji wynika, że to musi być piękna opowieść. :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Chyba znalazłam prezent gwiazdkowy dla mojej młodszej siostry ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mojemu dziecku na pewno spodobałaby się ta książka. Chętnie i ja bym ją przeczytała. ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudowna książka. Mam nadzieję, że uda mi się ją kupić dla swojego kuzyna. On uwielbia takie książeczki.
    Pozdrawiam i zapraszam do siebie :D
    https://okularnicaczyta.blogspot.com/2017/11/jest-poranek-bozego-narodzenia-recenzja.html

    OdpowiedzUsuń
  8. Piszesz świetne recenzje, ale najbardziej urzekają mnie zdjęcia, które robisz!

    OdpowiedzUsuń
  9. Urzeka mnie okładka tej książki, przepiękna! Aż odrobinkę żałuje że nie mam dzieci, a trochę tak głupio kupować dla siebie samej ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Mnie nie bardzo interesują takie książki, ale ciekawa recenzja, haha. :D swietne zdjęcia@
    pozdrawiam, polecam-goodbook.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. Okładka sama w sobie zachęca ! Mysle,ze moim młodszym braniom cioteczny przypadlaby do gustu ;)
    Pozdrawiam !
    moda-naszym-swiatem.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja już wyrosłam z takich książek.

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie przepadam za takimi książkami jednak dla dzieci to będzie piękny prezent :)
    Książka ma cudna okładkę :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Jaka szkoda, że dzieci w odpowiednim wieku się skończyły w rodzinie :( Rewelacyjne wydanie, te ilustracje są przecudne - aż sama bym przeczytała :)

    Pozdrawiam,
    Ewelina z Gry w Bibliotece

    OdpowiedzUsuń
  15. Właśnie zamówiłam dla mojego dinofana :) Zapowiada się ciekawie.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za aktywność na blogu. Miłego dnia. :)