The Ghost Bride. Narzeczona ducha


1893 rok. Malaje, dawne tereny Malezji. Osiemnastoletnia Li Lan dostaje propozycję wyjścia za mąż za... Ducha. Jeśli dziewczyna się zgodzi, będzie miała zapewnione dostatnie życie. Obecnie jej rodzina jest na skraju ubóstwa, a sytuacja pogarsza się z dnia na dzień. Rozsądnie byłoby zgodzić się na zamążpójście i zapomnieć o problemach z pieniędzmi. Równocześnie oznacza to braku fizycznego kontaktu z mężem, rezygnacja z posiadania dzieci. To wiele wyrzeczeń jak dla młodej osoby. Li Lan nie chce poślubić zmarłego Lim Chinga, na nic rozmowy z ojcem i matką kandydata na męża. Sam ten pomysł napawa ją przerażeniem. 

Zwyczaj aranżowania małżeństwa ze zmarłą osobą nie był powszechny i na ogół praktykowano go po to, żeby udobruchać ducha. Na przykład zmarła konkubina, która urodziła syna, mogła zostać oficjalnie poślubiona w celu podniesienia jej statusu do pozycji żony. Albo dwoje kochanków, którzy zginęli tragicznie, mogło zostać połączonych po śmierci. Tyle wiedziałam. Ale wydanie żywej osoby za zmarłą było rzadką i doprawdy potworną praktyką.

Lim Ching nie poddaje się i nawiedza Li Lan w snach, próbując namówić ją na wspólne życie nocą. Po wystawnym ślubie, który zapewniłaby jego rodzina, dziewczyna żyłaby w dostatku, a nocami małżeństwo spotykałoby się w snach Li Lan. Dziewczyna jest zmęczona wizytami Lim Chiga, odwiedza więc medium. W wyniku nieszczęścia osiemnastolatka trafia do świata duchów.

Czy jest to równoznaczne ze śmiercią? Czy Li Lan uda się wrócić do świata żywych? A może jej wielbiciel dopadnie ją po tej stronie zaświatów i nie pozwoli odejść?

Jedno jest pewne - Li Lan musi mieć się na baczności, niebezpieczeństwo jest bliżej, niż się spodziewa.

"The Ghost Bride" to książka, która zdecydowanie wyróżnia się na tle pozostałych, dlatego wiedziałam, że muszę ją przeczytać. O tym tytule będzie głośno, głównie za sprawą serialu na podstawie tej książki, który będzie można obejrzeć na "Netflixie". Powieść ta zdobyła tytuł bestsellera "New York Timesa" dzięki swojej oryginalności. W pełni się tym zgadzam. Takiej historii jeszcze nie czytałam. Narzeczeństwo z duchem? Trzeba przyznać, że to coś nowego.

Wykorzystanie dawnych chińskich wierzeń i zabobonów nadaje powieści niezwykłego klimatu. Dzięki autorce poznajemy życie w Malajach pod koniec XIX wieku, zagłębiamy się w problemy tamtejszej ludności, ich tradycje, codzienność. Najwięcej mamy okazję się dowiedzieć o życiu pozaziemskim, które jest ważną częścią "The Ghost Bride". Podróżując wraz z duszą Li Lan, zgłębiamy wierzenia o zaświatach. Jest to bardzo interesujące doświadczenie i cieszę się, że miałam okazję tyle dowiedzieć się o chińskiej kulturze.

Pomimo oryginalnego pomysłu na fabułę, przyznaję, były fragmenty, które nie wciągnęły mnie, bywało wręcz, że się wyłączałam i musiałam czytać stronę ponownie, ponieważ nie wiedziałam, co się wydarzyło. Niektóre sceny i opisy wydawały mi się zbędne, ale jest to tylko moja opinia. Na szczęście wiele wydarzeń mnie też zaskoczyło. Samo zakończenie może okazać się sporą niespodzianką. Ja co prawda miałam pewne przeczucia pod koniec książki, że autorka może zdecydować się na to posunięcie, ale i tak byłam pozytywnie zaskoczona. 

"The Ghost Bride" jest świetną okazją, aby dowiedzieć się czegoś więcej o świecie i poznać inne kultury. Owszem, informacji jest dużo, czasami można się pogubić (szczególnie gdy opisywane są relacje w rodzinie, trudno zapamiętać, kto jest kim, bo imiona są podobne). Miałam też problem, by zakwalifikować ten tytuł do jednego gatunku - znajdziemy w nim elementy romansu, thrilleru i kryminału, początkowo uważałam go za literaturę młodzieżową. Książka jednak uznana jest za literaturę piękną i choćby dlatego warto ją przeczytać. Kiedy ostatnio czytaliście coś z tego gatunku? Właśnie, czas to zmienić.

Doceniam oryginalność, klimat, interesujące postacie, mnóstwo przygód, ale wciąż mam w pamięci fragmenty, które jednak mnie nieco znużyły i odebrały radość z lektury. Mimo to warto przeczytać tę książkę i podróżować po zaświatach z Li Lan.

"The Ghost Bride. Narzeczona ducha" zdobywa trzy kostki czekolady.
Za egzemplarz recenzencki dziękuję Wydawnictwu Znak.
Poniżej możesz sprawdzić, gdzie najtaniej kupisz recenzowaną książkę.

Może zainteresuje Cię również

2 komentarze

  1. zapowiada się ciekawie, lubię takie książki :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dużo ostatnio czytałam o tej książce. Przekonały mnie elementy thrilleru i kryminału.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za aktywność na blogu. Miłego dnia. :)