Perłowa Dama



"Perłowa Dama" to drugi tom "Króla Kier". Powraca magiczny cyrk, przygoda zaczyna się na nowo, a niebezpieczeństwo jest jeszcze większe. 

Alicja trafia do Hadesu, więzienia pełnego magii. Nie ma jak się bronić, czy walczyć. Liczy na pomoc Circus Lumos, lecz Tristan - brat Hadriana - zasiewa w niej ziarno niepewności. Gdyby przyjaciele mieli się po nią zjawić, już dawno by to zrobili. Alicja musi wydostać się sama, jednak nie jest to takie łatwe. Póki jest w królestwie wroga, nastawia uszu i oczu, by dowiedzieć się jak najwięcej. Nastolatka dowiaduje się rzeczy, które zmienią wszystko, ale i spowodują pojawienie się nowych pytań i kwestii do zbadania.

Każdego dnia Tristan przynosi jej posiłek. Alicja próbuje z nim rozmawiać i przekonać go, że jego ciemna strona mocy nie jest tą jedyną. Że i on ma w sobie dobro. Brat Hadriana jest jedną z niewielu osób, które Alicja widuje w więzieniu. Dziewczynie wydaje się, że pojawia się między nimi nić porozumienia. Błaga go o pomoc. Tak, zwraca się z prośbą o pomoc tego z braci, który walczy dla ciemności.

Na jaw wychodzi skrywana przez wiele lat prawda. Co, jeśli więź łącząca Circus Lumos jest tylko iluzją? Czy można należeć zarówno do światłości, jak i ciemności? 

Prawda - to niepozorne, krótkie słowo potrafi wszczynać wojny i burzyć domy. (...) Wielu ludzi ukrywa przed światem swoją mroczną prawdę, jednak to oczy zdradzają ich cierpienie.

Alicja będzie musiała zmagać się z cieniami, których w więzieniu jest od groma. Czy uda jej się wydostać? Czy po tym wszystkim będzie chciała jeszcze mieć do czynienia z Circus Lumos? I wreszcie - pytanie, które musiało paść - kim jest Perłowa Dama?

W drugim tomie dzieje się więcej niż w pierwszej części. Akcja nabiera tempa, niebezpieczeństwo stale rośnie, a w tym wszystkim Alicja stara się zachować, choć namiastkę dawnego życia. Przed nią matura, która w tej książce jest często wspominana. Nie widzę jednak w tym nic złego - autorka łączy zwyczajny świat ze światem magii. To sprawia, że zaczynamy wierzyć, iż nasz nudny świat skrywa swoje tajemnice i być może nie widzimy magii, która nas otacza.

W recenzji "Króla Kier" zachwycałam się ilością cytatów, które z przyjemnością wypisywałam sobie do zeszytu. W "Perłowej Damie" również zaznaczyłam kilka pięknych zdań. Autorka nie zawiodła, po raz kolejny poruszyła ważne kwestie, jak zaufanie, więzi rodzinne, czy też te nieco bardziej przyziemne, ale również istotne dla młodych ludzi - decyzje dotyczące ich przyszłości. W dodatku podoba mi się sposób, w jaki Aleksandra Polak pisze. Po książce Danielle Steel, to była miła odmiana. Styl autorki sprawia, że książkę czyta się z przyjemnością. 

Interesujące postacie, nowe wątki, wartka akcja, a do tego kilka ważnych kwestii życiowych. Dylematy i wybory, kroczenie wzdłuż cienkiej granicy światłości i ciemności. To zaledwie ułamek tego, co znajdziecie w "Perłowej Damie".

Wszyscy powtarzali, że to w tobie Hadrianie, jest blask, że to ty dostałeś magię jasną, a Tristan utonął we własnej ciemności. Ja i w nim widziałam światło i zamierzałam o nie walczyć. Czy można kochać dwóch chłopaków naraz? 


Mnie Aleksandra Polak przekonała do swojej twórczości dzięki "Królowi Kier". "Perłowa Dama" utwierdziła mnie w przekonaniu, że jest to autorka, która ma duży potencjał i ogromny talent. W przygotowaniu jest "Książę Cieni" i wierzę, że ostatni tom mnie również pozytywnie zaskoczy. 

Moi drodzy, blog Książki Dobre Jak Czekolada objął swoim patronatem "Perłową Damę". Naprawdę uwielbiam tę historię, czytanie jej pochłonęło mnie i przez kilka godzin żyłam w świecie pełnym magii i czarów. Jeśli lubicie takie fanatyczne klimaty, gorąco polecam Wam zapoznanie się najpierw z "Królem Kier", a następnie z "Perłową Damą". 


Do "Perłowej Damy" trafiają cztery kostki czekolady. Premiera tej książki już 18 kwietnia.
Dziękuję Wydawnictwu Czwarta Strona za możliwość objęcia patronatem "Perłową Damę".

Może zainteresuje Cię również

5 komentarze

  1. "Król Kier" ma swoje wady, ale podobał mi się. Sięgnę po drugi tom z ciekawości i, oczywiście, z nadzieją, że będzie lepszy. ;)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratuluję Ci patronatu. Jestem ciekawa tej książki :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetna książka i już u mnie na półce. Gratuluję patronatu zasłużony, bo pięknie tu u ciebie jest ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. A ja wciąż mam wątpliwości co do tej serii, czy brać się za nią czy nie, ale nie powiem, bo Twoja recenzja mnie coraz bardziej do tego przekonuje. ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za aktywność na blogu. Miłego dnia. :)