Jak stracić hrabiego w dziesięć tygodni

Jak stracić hrabiego w dziesięć tygodni -  Jenni Fletcher - recenzja

"Jak stracić hrabiego w dziesięć tygodni" to opowieść o Essie, która jako ośmiolatka została zaręczona z hrabią - Aidenem, wówczas niewiele od niej starszym. Związek został zaaranżowany przez ojców tej dwójki, a para widziała się tylko raz, w dzieciństwie. Chłopiec nie wywarł na Essie dobrego wrażenia.

Po wielu latach przychodzi czas, aby zrealizować umowę i doprowadzić do ślubu Essie z Aidenem. Problem polega na tym, że młoda kobieta nie chce wychodzić za mąż. Ma inne plany na swoją przyszłość, marzy o aktorstwie, a małżeństwo nie jest jej po drodze. Postanawia więc zniechęcić do siebie narzeczonego. Essie sprawdza, jak stracić hrabiego w dziesięć tygodni, które pozostały do ślubu.

Powieść tę czytało się rewelacyjnie. Była zabawna, pełna docinków i przekomarzania się. Wciągnęła mnie od pierwszych stron. Losy bohaterów niezwykle mnie intrygowały i nie mogłam się oderwać od lektury.

Mam tylko jeden problem z "Jak stracić hrabiego w dziesięć tygodni". Jeden jedyny. Miałam wrażenie, że gdzieś już to czytałam. I chyba mam na myśli powieść "Towarzyski poradnik dla panien bez posagu". Aby uniknąć spoilerowania, mogę tylko zdradzić, że scena z Gretną Green była praktycznie identyczna jak we wspomnianym tytule. Podobna również była niespodzianka babci na koniec książki. To chyba jednak za dużo zbieżności jak na dwa romanse historyczne.

Ale jeśli nie czytaliście "Towarzyskiego poradnika..." to nie będziecie widzieli tej wady. "Jak stracić hrabiego w dziesięć tygodni" to emocjonujący romans historyczny, idealny nie tylko dla fanów Bridgertonów!

Ode mnie cztery kostki czekolady. :)

Poniżej sprawdzisz, gdzie w najlepszej cenie kupisz "Jak stracić hrabiego w dziesięć tygodni".



Może zainteresuje Cię również

0 komentarze

Dziękuję za aktywność na blogu. Miłego dnia. :)