Zostawiłeś mi tylko przeszłość


(...) wiedz, że mi przykro, ale nie bądź na mnie zły, że znowu to wszystko przeżywam. Zostawiłeś mi tylko przeszłość.

Tak to się wszystko zaczyna - od końca. "Zostawiłeś mi tylko przeszłość" rozpoczyna się tragicznym wydarzeniem, jakim jest śmierć Theo, najbliższej osoby Griffina. Griffin opowiada nam historię jego i Theo, zdradza nam krok po kroku, co doprowadziło do tej tragedii. To jego forma terapii, pisanie pomaga mu poradzić sobie z faktem, że już nigdy nie ujrzy Theo, dlatego często zwraca się bezpośrednio do przyjaciela.

Byli tylko nastolatkami, kiedy wydarzyła się ta tragedia. Byli tylko dziećmi, kiedy zrozumieli, że są sobie bliżsi, niż im się wydaje. Theo i Griffin znali się od zawsze, ale w pewnym momencie ich życia, kiedy powoli stawali się świadomi swoich uczuć, wyznali, że łączy ich coś więcej i są homoseksualni.

Adam Silvera stworzył niezwykle interesujące, wielowymiarowe postacie. Opisał nam je tak szczegółowo, że mam wrażenie, że istnieją naprawdę, a ja dobrze ich znam. Griffin cierpi na zaburzenia obsesyjno-kompulsywne, liczby nieparzyste (z kilkoma wyjątkami) napawają go strachem. Gdybyś poszedł z nim na spacer, Griffin byłby po Twojej lewej stronie, bo tylko wtedy dobrze by się czuł. Dlatego też zawsze siada z tyłu auta, a nie na miejscu pasażera. Jednak jego choroba nie definiuje całego Griffina. Na tego nastoletniego chłopca składa się także jego uwielbienie do Harry'ego Pottera oraz miłość do Theo.

Theo natomiast jest fanem Gwiezdnych Wojen. Wolny czas spędza, układając puzzle i tworząc zabawne historie na temat obrazków, jakie przedstawiają układanki. Ponadto wierzy, że jest wiele alternatywnych światów. Być może w jednym z nich jest żywy, jest szczęśliwy i wciąż jest z Griffinem.

W rzeczywistości jednak wszystko zepsuło się, kiedy Theo wyjechał na studia, gdzie rozpoczął nowe życie bez Griffina i zakochał się w Jacksonie.

Kiedy na pogrzebie spotykają się dwie osoby, dla których Theo był całym światem, może być to początek tragedii. A być może jest to zapowiedź czegoś nowego. Z pewnością, tylko Jackson może zrozumieć ból Griffina.

Griffin opowiada nam, co działo się, kiedy Theo jeszcze żył, przeplatając z tym, co dzieje się teraz, z jego życiem bez Theo. W ten sposób powoli docieramy do prawdy o śmierci Theo. A jest to naprawdę bolesny moment w tej książce.

"Zostawiłeś mi tylko przeszłość" to powieść o tym, jak poradzić sobie po utracie najcenniejszego skarbu w życiu - miłości. I odpowiedź na pytanie, czy złamane serce może pokochać jeszcze raz.

Adam Silvera stworzył kolejną książkę o tematyce LGBT. Po "Raczej szczęśliwy niż nie" wszyscy czekali na następną jego historię. I oto ona. Bolesna, wzruszająca, łamiąca serca. A jednocześnie z trudem się w nią wciągnęłam. Akcja była powolna, nieco zbyt powolna, ale być może taka musiała być ze względu na ładunek emocjonalny, który zawierała ta książka. 

Miłość to miłość. To wydaje się proste i oczywiste, a jednak uczucie Theo i Griffina musiało stanąć przed wieloma wyzwaniami, co nie było dla nich łatwe, szczególnie że byli tak młodymi ludźmi. Czytelnik w tej książce przeczyta o wielu sytuacjach, które wydadzą mu się zbyt okrutne dla bohaterów, których szybko polubi. Wraz z nimi będzie przeżywał każdą chwilę. Będzie z nimi cieszył się, ale i płakał. Będzie im kibicował, a potem będzie odczuwał dumę.

Adam Silvera pisze bardzo emocjonalnie. Potrafi szybko stworzyć więź między bohaterami a czytelnikiem. Nie boi się trudnych tematów. Wie, że są to sprawy, które młodzież musi sobie przemyśleć, a on ich do tego skłania za pomocą ciekawej historii i bardzo realistycznych postaci.

A jednak ta powolna akcja, czasami nuda oraz styl, który wymaga odrobiny poprawek, sprawiają, że nie mogę być w pełni zadowolona z tej książki. Co nie zmienia faktu, że doceniam autora i jego misję, jaką jest rozmowa z młodymi ludźmi o seksualności.

Przyznaję trzy kostki czekolady.

Czytaliście jakieś inne książki o tematyce LGBT?
Za możliwość zrecenzowania tej książki dziękuję Wydawnictwu Czwarta Strona.

Może zainteresuje Cię również

9 komentarze

  1. Mimo minusów ,o których wspominasz, planuję sięgnąć po tą książkę. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. To byłaby trzecia powieść LGBT z bohaterem imieniem Theo, na jaką trafiam. Jakaś dziwna tendencja ;) mimo to raczej nie planuję sięgać akurat po tę powieść, Twoja recenzja jakoś utwierdziła mnie w tym, że to nie do końca moje klimaty.

    Pozdrawiam,
    Ewelina z Gry w Bibliotece

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubię książki z wątkami LGBT, dlatego ten tytuł mam na swojej liście czytelniczej. Czytałam już 'More happy then not' tego autorka i bardzo miło wspominam, więc może i tym razem się nie zawiodę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytałam "Raczej szczęśliwy niż nie" tego autora i przyznam szczerze, że... wymęczyła mnie ta książka. Nie kupuje stylu Adama Silvery i raczej nie sięgnę po inne jego książki. A w dodatku no cóż, nie przepadam za tematem LGBT - jestem tolerancyjna, ale jakoś książki z tym wątkiem to nie moje klimaty :/

    Zabookowany świat Pauli

    OdpowiedzUsuń
  5. Myślę, że może być to dość wartościowa pozycja, dlatego będę ją miała na uwadze. Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Moze być nudna, ale jak to Silvera, to bierę w ciemno ;D

    OdpowiedzUsuń
  7. Jakoś nie jestem fanką książek z tematem lgbt, jednak ta historia wydaje mi się tak bardzo smutna, dobrze, że dołączali chusteczki w pakiecie. Trochę się waham, bo jednak ta historia mnie ciekawi..
    Buziaki :*

    Fantastic books

    OdpowiedzUsuń
  8. To chyba dobrze, że nie wzięłam jednak tej książki do recenzji. Mąło czytam w tematyce LGBT, ale zdecydowanie polecam Ci inną książkę Adam Silvery - "Raczej szczęśliwy niż nie". Z tym, że przynajmniej wmojej opinii sam wątek homoseksualizmu nie jest tak ważny, jak wątek radzenia sobie z własną przeszłością cyz ze smutkiem.

    OdpowiedzUsuń
  9. Teraz żałuję, że jakoś przegapiłam tę książkę. Muszę to nadrobić po Twojej recenzji :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za aktywność na blogu. Miłego dnia. :)