Be My Ever

 
Be My Ever Julia Biel recenzja


Everlee zaczyna od nowa oddalona o dziesięć stanów od domu. Z nowym imieniem, które tak naprawdę jest jej prawdziwym imieniem (to tylko brzmi tak skomplikowanie, w rzeczywistości jest dość proste). Pozostawia za sobą przeszłość i zaczyna od nowa.

Jej współlokatorka z akademika daje jej tylko jedną radę: trzymaj się z dala od trójki futbolistów. Zgadnijcie, komu w oko wpada Everlee? Oczywiście jednemu z nich.

Mav wygląda rewelacyjnie. Mógłby być modelem. Nie musi się wysilać, aby przyciągnąć uwagę płci przeciwnej. Jednak to tylko opakowanie. W środku kryje się wrażliwy poeta, który walczy ze swoimi demonami.

W oczach Everlee widzi ten sam smutek, co w lustrze. Pragnie uratować dziewczynę. Tylko ona nie chce być uratowana. Nie chce żyć. Chce przeżyć.

"Be My Ever" otwiera oczy i serca na ważne tematy. Wywołuje śmiech i dogłębnie porusza. Pozostanie w Waszej pamięci na długo po odłożeniu na półkę. To emocjonująca, pełna refleksji i ważnych tematów historia dla młodych czytelników (i nie tylko).

Już przy pierwszym spotkaniu Biel ujęła mnie swoim językiem i stylem. Docinki bohaterów są niepowtarzalne. Zastanawiam się, jak wiele jest inspirowanych prawdziwą rozmową?

W książce tej ważną częścią fabuły są wiersze. Nie jestem ani miłośniczką, ani znawczynią poezji, ale tomik Biel kupiłabym z przyjemnością. Zresztą — ustaliliśmy to już dawno — instrukcja obsługi widelca napisana przez Julię byłaby fascynującą lekturą.

Książka ta jest tak dobra, że wypisałam ponad 30 cytatów. Wydaje mi się, że to jakiś rekord. Zresztą część z nich znajdziecie TUTAJ. Gdybym wypisała więcej, musiałabym przepisać całą książkę.

Nie samymi głównymi bohaterami człowiek żyje. Bardzo często jestem zafascynowana postaciami drugoplanowymi. Tak też było w tym przypadku — aż mnie skręcało z ciekawości, co dzieje się między Ashem i Haven. Na szczęście odpowiedź czeka na mnie w drugim tomie, w którym narracja będzie poprowadzona przez cztery osoby!

Książki pisane przez Polaków o Ameryce są często mocno naciągane. W przypadku Julii Biel opisy są tak barwne, że gdybym odwiedziła miejsca opisane w książce, powiedziałabym, że już tam byłam. Dzięki książkom Julii zwiedzam tej kraj jej oczami.

Jedyną wadą "Be My Ever" jest jej zakończenie. Na końcu książki nie czeka czytelnika happy end a cliffhanger. W TAKIM momencie książek się nie przerywa. Jestem skłonna złożyć petycję w tej sprawie i z pewnością część z Was podpisze się pod tym wnioskiem. Zmuszanie czytelników do czekania miesiącami na drugi tom powinno być karalne!

Julia Biel dołączyła do grona autorów, po których książki sięgam w ciemno. Nie potrzebuję żadnej zachęty, nie muszę nawet czytać opisu. Jej nazwisko jest już dla mnie gwarancją udanej lektury.

Oczywiście "Be My Ever" nagradzam czterema kostkami czekolady i wyczekuję kontynuacji, a w międzyczasie zrobię rereading tej powieści.

Recenzje pozostałych książek Julii znajdziesz TUTAJ.
Cytaty z "Be My Ever" przeczytasz TUTAJ.


Poniżej sprawdzisz, gdzie w najlepszej cenie kupisz "Be My Ever".

Może zainteresuje Cię również

0 komentarze

Dziękuję za aktywność na blogu. Miłego dnia. :)