Cóż ja mogę powiedzieć o tym tomie? 🙈 Porównałabym go do pierwszej części - "Grzesznik nawrócony" oraz "Mój książę" to najsłabsze spośród wszystkich tomów, które dotychczas czytałam.

Fabułę zamknęłabym w motywie "friends to lovers", z tym że Michael po kilku latach z dnia na dzień zrozumiał, że kocha Franceskę (to nie spoiler, od tego zaczyna się książka), co dla mnie jest niesłychane. Ale takie absurdy są na porządku dziennym w "Bridgertonach".

Zachowanie Franceski sprawiało, że chciałam rzucać książką. Na kilkukrotnie zadane pytanie, czy wyjdzie za głównego bohatera, odpowiadała: nie wiem. NIE WIEM!

A jej zachowanie przeczyło słowom. Dla mnie takie postępowanie było bardzo nie w porządku, świadomie lub nie, bawiła się uczuciami Michaela.

Tak naprawdę dopiero od połowy książki zaczyna się akcja, wcześniej bohaterowie jedynie krążą wokół siebie, co niestety nie trzyma czytelnika w napięciu.

Mam wrażenie, że drugiego i trzeciego tomu nic nie przebije. Ale zamierzam sprawdzić tę teorię. Będę czytała kolejne tomy, bo każde z rodzeństwa na zupełnie inne przygody. 🤎

"Grzesznik nawrócony" zdobywa dwie kostki czekolady.