Obsługiwane przez usługę Blogger.
  • STRONA GŁÓWNA
  • O AUTORCE
  • SPIS RECENZJI
  • WSPÓŁPRACA
  • MÓJ BOOKSTAGRAM
  • PATRONATY
  • ARTYKUŁY
    • Wizyta w studio Harry'ego Pottera
    • Co podarować książkoholikowi na święta?
    • Bookstagram - jak zacząć?
    • 21 ulubionych książek na 21 urodziny
    • Podróż z książką
    • Czytelnicy polecają świąteczne książki
    • Blogerzy polecają świąteczne książki
    • Jak poradzić sobie z lekturami szkolnymi?
    • Co blog zmienił w moim życiu?
    • O BOOKSTAGRAMIE
    • CYTATY
    Facebook Instagram Pinterest

    Książki Dobre Jak Czekolada | blog z recenzjami książek


    Nie patrzcie w przeszłość. Kierujcie swój wzrok do przyszłości, żeby malować świat nowymi barwami.

    Czas na wielki finał przygód magicznego cyrku "Circus Lumos". Alicja będzie musiała zdecydować się, czy pocałunek z Tristanem zmienia coś w ich relacji. Czy jej związek z Hadrianem zostanie wystawiony na próbę w tak trudnym momencie, kiedy każda minuta jest na wagę złota? 12 lipca zbliża się wielkimi krokami, a do magicznej mikstury brakuje jeszcze kilku składników. Alicja z wysiłkiem stara się pogodzić dwie, tak różne, części swojego życia: tę magiczną, w której robi wszystko, co może, by przerwać klątwę, by uratować obu braci, oraz tę zwyczajną, w której czekają ją egzaminy maturalne i decyzja, jak będzie wyglądać jej przyszłość.

    Jak widzicie, w ostatnim tomie trylogii dzieje się naprawdę dużo. Już po przeczytaniu kilku rozdziałów, wiedziałam, że będzie to najlepsza część przygód Alicji, Hadriana i Tristana. Poszukiwania magicznych składników nie są łatwe, a nasi bohaterowie wielokrotnie znajdują się w, jakby się wydawało, sytuacji bez wyjścia. Kilka razy moje serce drżało o los Alicji, która jednak dzielnie stawia czoła niebezpieczeństwu i często wykazuje się sprytem, co ratuje paczkę magicznych przyjaciół.

    Najważniejsza walka toczy się w sercu. Walka pomiędzy ciemnością i światłem, złem i dobrem, kłamstwem i prawdą.

    Naprawdę z trudem odrywałam się od lektury "Księcia Cieni", nie tylko ze względu na fascynujące wyprawy postaci z książki. Już na pierwszy rzut oka widać, że Aleksandra Polak znacznie poprawiła swoje umiejętności pisarskie, pisze odważniej i bardziej kreatywnie. Niejednokrotnie zaskakiwała mnie wymyślanymi przez nią magicznymi przedmiotami. Nawet nie macie pojęcia, do czego może służyć zabawkowy bączek. ;)

    W tej części ponownie znalazłam wiele cytatów, które dały mi wiele do myślenia. 

    To, co głównie przyprawiało mnie o szybsze bicie serca to trójkąt miłosny Hadrian-Alicja-Tristan. Jak wiecie, w drugim tomie nieco się akcja skomplikowała i wydaje się, ze związek Hadriana i Alicji będzie wystawiony na dużą próbę. Pytanie brzmi, czy Alicję nie pociąga bardziej intrygująca, nieco ciemna osobowość Tristana. 

    Zarówno fani fantastyki, jak i romansów, będą usatysfakcjonowani.

    Oczywiście próbowałam przewidzieć, jak zakończy się przygoda "Circus Lumos", ale na szczęście nie udało mi się odgadnąć finału, z czego bardzo się cieszę. Aleksandra Polak przygotowała niespodziankę na koniec tej serii, bo takiego zakończenia nie można było się spodziewać.

    Mam przyjemność ogłosić, że blog Książki Dobre Jak Czekolada objął patronatem "Księcia Cieni". Tom ten zdobywa cztery kostki czekolady.
    Premiera zaplanowana jest na 4 września.
    Za egzemplarz recenzencki dziękuję Wydawnictwu We Need Ya.

    Share
    Tweet
    Pin
    9 komentarze

    Zanim przeczytasz tę książkę, musisz wiedzieć trzy rzeczy:
    Po pierwsze, szuka mnie policja, żeby oskarżyć o morderstwo.
    Po drugie, nikt nie wie, kim jestem. Ani jak to zrobiłem.
    Po trzecie, jeśli odkryjesz moją tożsamość, będziesz następną ofiarą.
    A kiedy przeczytasz tę książkę, zobaczysz, że prawda jest o wiele bardziej pokręcona...

    "Wkręceni" to książka, która od początku zapowiadała się naprawdę dobrze. Już sam prolog wywołał we mnie mnóstwo emocji, a im dalej, tym było ich więcej. Czy do końca było tak dobrze? Niestety nie.

    Akcja zaczyna się od pogrzebu sławnego pisarza. JT LeBeau był tak znany za życia, że na jego uroczystościach pogrzebowych mowę wygłaszał sam Stephen King. Celem narratora jest zabicie jednej z czterech osób, które znają prawdziwą tożsamość JT LeBeau — pisarz bowiem od początku ukrywa swoje prawdziwe "ja".  Dwie z tych czterech osób już nie żyją, a teraz czas na trzecią.

    Po tym wprowadzeniu cofamy się cztery miesiące i poznajemy Marię, która odnajduje dokumenty jej męża, wskazujące na to, że mężczyzna ma na koncie 20 milionów. Po krótkim dochodzeniu, wraz ze swoim kochankiem, dochodzą do wniosku, że mąż Marii może być słynnym JT LeBeau. Co Maria może zrobić z tym faktem, skoro i tak chce odejść od męża? Możliwości jest wiele, a kobieta jest zdeterminowana, by zdobyć część fortuny małżonka.

    W tym miejscu akcja się jeszcze bardziej rozkręca, momentami wręcz pędzi od jednego zwrotu akcji do kolejnego. Przyznaję, że nie kojarzę żadnej innej książki, w której by działo się tak dużo. Na początku każdy kolejny zwrot akcji wywoływał we mnie ogromne zdziwienie, bo naprawdę się go nie spodziewałam. Niestety, im więcej takich zamieszań w fabule, tym łatwiej czytelnikowi się pogubić. Mam wrażenie, że autor zdecydowanie przedobrzył. Chciał dobrze i z początku mu to wychodziło, jednak z czasem te niespodziewane zwroty akcji stawały się przewidywalne i wręcz nudne. Odkładając "Wkręconych" sama nie wiedziałam, co myśleć o tej powieści. Nie czułam się "wkręcona", a raczej mocno skołowana i zagubiona w fabule.

    Postaciom naprawdę nie można ufać, bo szybko zagrają nam na nosie. Zresztą w prologu już jesteśmy uprzedzeni, by nie wierzyć w żadne słowo, jakie tu przeczytamy. Ale czy to w ogóle możliwe?

    Trzeba przyznać, że jakiekolwiek przewidywania i próby odgadnięcia zakończenia są bezsensowne, jego nie sposób się domyślić. W każdym rozdziale czeka na nas jakaś niespodzianka. Dosłownie. Tylko czy nie jest tak, że gdy codziennie dostajemy niespodziewany prezent, to po pewnym czasie staje się to przewidywalne i po prostu nudne? Wydaje mi się, że ten przykład jak najlepiej opisuje "Wkręconych".

    Moim zdaniem Steve Cavanagh wykorzystał w jednej książce pomysły na fabułę i zwroty akcji, które mogłyby zaspokoić trzy powieści.

    Zdecydowanie jest to oryginalna książka, nie da się zaprzeczyć. Ale jak dla mnie jest już zbyt pokręcona i zawiła.

    Mam problem z oceną "Wkręconych", bo wciąż mam mieszane uczucia. Z jednej strony wiem, że trzeba nagrodzić pomysłowość autora, a z drugiej czuję, że nie jest to powieść, do której będę wracać. Trzy kostki czekolady powinny być dobrym kompromisem.
    Za egzemplarz recenzencki dziękuję Wydawnictwu Albatros.

    Share
    Tweet
    Pin
    7 komentarze

    Pod taflą wody, głęboko na dnie, swoje piętnaste urodziny obchodzi właśnie najmłodsza z córek Władcy Mórz, Muirgen. To wielki dzień, ponieważ mając piętnaście lat, każda syrena jest dorosła, może podejmować własne decyzje, a co więcej — może wypłynąć na powierzchnię. 

    Od kiedy w pierwsze urodziny Muirgen jej matka zniknęła bez śladu, pozostawiając córki i męża bez słowa, Muirgen pragnie poznać prawdę. Uważa bowiem, że ojciec je okłamał, a ich matka żyje gdzieś na ziemi. Teraz wreszcie może wynurzyć się na powierzchnię i poznać świat, którym tak zafascynowana była jej rodzicielka. Świat, przez który porzuciła własne dzieci.

    Kobieta, która odważyła się żywić własne potrzeby, własne pragnienia. Marzyła o ucieczce, dlatego tak jak ja zaczęła spoglądać w górę, ku powierzchni. I spotkała ją za to kara.

    Zachodziłam wtedy w głowę, dlaczego mojej mamie odmówiono szczęśliwego zakończenia. Czyżby było zarezerwowane tylko dla posłusznych dziewczynek?

    Ujrzenie lądu wprawia Muirgen w zachwyt. Wie już, że matka mogła zakochać się w tym pięknym świecie. Mała Syrenka zauważa młodych ludzi bawiących się na jachcie. Fascynują ją. Szczególnie jeden z chłopców, Olivier. Gdy nagle zrywa się sztorm, a cała załoga wpada do wody, Muirgen działa błyskawicznie i ratuje chłopaka, który ją zauroczył. Po wszystkim musi wracać do morskich głębin, ale wie, że Olivier nie jest jej obojętny.

    Co ma zrobić zakochana w człowieku syrenka, która od lat przeznaczona jest już podstarzałemu, ale o wysokim statusie, mężczyźnie? Do czego zdolna będzie Muirgen, aby zawalczyć o miłość? Czy sprzeciwi się woli ojca?

    Pogodziłam się z moim przeznaczeniem: nigdy nie dane mi będzie zaznać prawdziwej miłości. Dla wysoko urodzonych panien taki los jest zresztą czymś zwyczajnym — oczekiwano od nas, że zadowolimy się urodą, bogactwem i statusem. Możliwe, że marząc o szczęściu, przejawiam pychę. Ale wciąż jestem głodna, głodna czegoś więcej. To pragnienie wypala mi dziurę w brzuchu i wydrąża mnie.

    — Dziecko, tłumaczyłam ci już nieraz, że jeszcze nikt w tej rodzinie nie zyskał szczęścia, kierując się własnymi pragnieniami. Dla kobiety marzenia o tym, by mieć więcej niż może, zawsze kończą się cierpieniem i płaczem małych dzieci za kimś, kto nigdy już nie wróci.

    "Pod taflą" jest bardzo udanym retellingiem "Małej Syrenki". Oczywiście kilka faktów różni obie wersje tej historii, ale główne wątki pozostają bez zmian. Jest to baśń w wersji XXI wieku, nie mogło więc zabraknąć aktualnych dla nas przekazów i to one wydają mi się najistotniejszą częścią "Pod taflą".

    Autorka poruszyła cały ogrom problemów, z jakimi zmagamy się współcześnie. Louise O’Neill najbardziej skupia się na kobietach i ich poczuciu wartości. Za pomocą historii Muirgen i jej sióstr, pokazuje nam, że kobieta to nie tylko ozdoba mężczyzny, kobieta to nie tylko ładna twarz. Każda z nas jest czymś więcej, a uroda nie jest naszą jedyną i najważniejszą wartością. Sam wygląd to nie wszystko. Wiedza, sposób bycia, poczucie humoru, charyzma, a także wiele więcej składa się na nasze jestestwo. 

    W "Pod taflą" jesteśmy świadkami skomplikowanej manipulacji, która trwa od lat. Jakikolwiek sprzeciw wobec ojca jest nie na miejscu. To on decyduje, z kim jego córki spędzą resztę życia, nie zważa na ich protesty. Ojciec, który powinien być wsparciem dla swoich dzieci, wielokrotnie poniża je i rujnuje poczucie wartości.

    Louise O’Neill do znanej nam baśni wplotła nawet wątek LGBT. Nie boi się mówić głośno to, co powinno być powiedziane. Pokazuje młodym czytelnikom, że nie mogą pozwolić sobie wmówić, jak mają żyć, kim mają być. To ich własny wybór. To nasz własny wybór.

    "Pod taflą" wciąga od pierwszych stron. Byłam zauroczona kreacją wodnego świata, połączeniem baśni i aktualnych tematów. Mnie Louise O’Neill zachwyciła i wierzę z całego serca, że i Was zauroczy. To jak, macie ochotę przypomnieć sobie dzieciństwo i wrócić do historii o Małej Syrence?

    "Pod taflą" nagradzam czterema kostkami czekolady.
    Za egzemplarz recenzencki dziękuję Wydawnictwu We Need Ya.


    Share
    Tweet
    Pin
    8 komentarze

    Rok temu na blogu pojawił się post BOOKSTAGRAM. JAK ZACZĄĆ? w odpowiedzi na Wasze liczne pytania, jak rozkręcić swoje konto na Instagramie. Okazuje się, że to, co wydaje się takie proste, w rzeczywistości sprawia niemało problemów. Postanowiłam pociągnąć ten temat i ponownie podzielić się z Wami wskazówkami, które mogą Wam pomóc prowadzić bookstagrama. Porad dotyczących rozwijania konta na Instagramie, znajdziecie w internecie mnóstwo. Ja jednak skupiam się jedynie na działalności książkowej.

    Czym są konta repostujące?
    Dzisiaj przybliżę Wam działanie kont repostujących. Są to po prostu konta, które udostępniają (repostują) u siebie na profilu zdjęcia z danej kategorii, jaką się zajmują. Nas przede wszystkim interesują takie, które repostują książkowe zdjęcia, ale nie tylko (o tym później). 

    Co trzeba zrobić, aby nasze zdjęcie zostało zrepostowane?
    Najczęściej trzeba użyć odpowiedniego hashtagu i/ lub otagować dane konto na publikowanym przez nas zdjęciu. Informacje, czego wymaga dane konto repostujące, znajdziecie w bio.

    Dlaczego warto dążyć do tego, by nasze zdjęcie zostało zrepostowane?
    Ponieważ to świetny sposób DARMOWEJ promocji naszego konta! Konta repostujące czasami mają dziesiątki tysięcy obserwujących. Jeżeli nasze zdjęcie zostanie udostępnione na takim koncie, spora część nowych osób zobaczy te zdjęcie, polubi, być może zajrzy na nasz profil i jeśli spodoba im się to, co tam zobaczy, zaobserwuje nas. 

    Niestety kont repostujących w kategorii książkowej nie ma aż tak dużo, jak mogłoby się wydawać. Jednak i tak mamy duże możliwości działania. Poniżej przedstawię Wam książkowe konta repostujące i ich hashtagi.

    Polskie konta repostujące
    Jeśli wiecie, że chcecie przede wszystkim docierać do czytelników z Polski, warto wykorzystywać polskie konta repostujące. Niestety ich jest jak na lekarstwo...




    Wyświetl ten post na Instagramie.




    Post udostępniony przez Karolina | BOOKSTAGRAM (@ksiazkidobrejakczekolada) Lip 11, 2019 o 12:06 PDT


    @tak_czytam #tak_czytam
    To księgarnia, ale u siebie na profilu głównie repostuje książkowe zdjęcia. W bio widnieje informacja, że wystarczy ich otagować na zdjęciu, ale hashtag też istnieje i rozwija się bardzo prężnie. @tak_czytam ma obecnie ponad 20 tysięcy obserwujących i jest to największe (znane mi) polskie konto repostujące zdjęcia o tematyce książkowej.

    @bookstagramtopasja #bookstagramtopasja
    Aby zostać zrepostowanym przez @bookstagramtopasja, należy użyć w opisie zdjęcia specjalnie dedykowanego hashtagu. A że w hashtagu tym znajduje się już 153 tysiące zdjęć, to widać, że wiele osób zdaje sobie sprawę z zalet kont repostujących. @bookstagramtopasja ma obecnie nieco ponad 11 tysięcy obserwujących.

    @polskie_bookstagramy
    To znacznie mniejsze konto od poprzednich, więc znacznie łatwiej jest zostać zrepostowanym. Wystarczy otagować na zdjęciu @polskie_bookstagramy i trzymać kciuki, że zdjęcie spodoba się na tyle, by było udostępnione dalej. Konto ma poniżej 1000 obserwujących, ale jestem pewna, że szybko będzie się rozwijać.

    @books.attention
    Kolejne, jeszcze raczkujące konto repostujące, ale z Waszą pomocą może szybko się rozwinąć. Aby Twoje zdjęcie zostało zrepostowane, wystarczy, że dodasz hashtag #booksattention.

    I na tym niestety kończy się lista polskich książkowych kont repostujących. Chyba że znacie jakieś inne i chcecie się podzielić tą wiedzą. Post będzie aktualizowany. :)

    Zagraniczne konta repostujące
    Tutaj mówimy już najczęściej o naprawdę dużych kontach, więc i szanse na bycie zrepostowanym są mniejsze, ale nie jest to niemożliwe. A jak już się uda, to pomoże nam to rozkręcić naszego bookstagrama. Dlatego warto postarać się i zrobić naprawdę kreatywne zdjęcie.




    Wyświetl ten post na Instagramie.




    Post udostępniony przez Karolina | BOOKSTAGRAM (@ksiazkidobrejakczekolada) Lis 3, 2018 o 11:16 PDT

    @mybookfeatures #mybookfeatures 
    Aby zostać zrepostowanym, należy użyć hashtagu #mybookfeatures 
    Ponad 40 tysięcy obserwujących

    @top_bookstagram #top_bookstagram
    Aby zostać zrepostowanym należy oznaczyć konto na zdjęciu/użyć hashtagu #top_bookstagram
    Ponad 36 tysięcy obserwujących


    @kimmersbooks
    Aby zostać zrepostowanym, należy oznaczyć konto na zdjęciu i użyć hashtagu #kimmersbooks 
    Ponad 12 tysięcy obserwujących

    @ig.reads #igreads
    Co ciekawe, wydawało mi się, że jest to zagraniczne konto (opisy pod zdjęciami są po angielsku, więc jest targetowane do osób z całego świata, co widać też po komentarzach), ale w bio znajduje się zaproszenie do współpracy po polsku, co jednak wskazuje, że to polskie konto. Jednak ze względu na ruch wyraźnie szerszy niż tylko z Polski, umieszczam go w kategorii kont zagranicznych.
    Aby zostać zrepostowanym, należy oznaczyć konto na zdjęciu
    Ponad 6 tysięcy obserwujących

    @bookstafeatures #bookstafeatures
    Aby zostać zrepostowanym, należy użyć hashtagu #bookstafeatures
    Ponad 5 tysięcy obserwujących

    @themagicofbookstagram #themagicofbookstagram
    Aby zostać zrepostowanym, należy użyć hashtagu #themagicofbookstagram
    Prawie 2 tysiące obserwujących


    @bookstagramfeatures
    Aby zostać zrepostowanym, należy oznaczyć konto na zdjęciu lub użyć hashtagu #bookstagramfeature 
    Ponad 2 tysiące obserwujących

    @bookstagram.feature
    Aby zostać zrepostowanym, należy oznaczyć konto na zdjęciu lub użyć hashtagu #bookstagramfeature 
    Ponad 2 tysiące obserwujących

    @booksoutofdoors
    Aby zostać zrepostowanym, należy użyć hashtagu #booksoutofdoors
    Ponad tysiąc obserwujących

    @booklovingfeatures #booklovingfeatures
    Aby zostać zrepostowanym, należy użyć hashtagu #booklovingfeatures
    Poniżej tysiąca obserwujących

    @mybookish_features
    Aby zostać zrepostowanym, należy użyć hashtagu #mybookishfeatures1
    100 obserwującch

    Bookstagram flat lay
    Flat lay, czyli zdjęcia z lotu ptaka.




    Wyświetl ten post na Instagramie.




    Post udostępniony przez Karolina | BOOKSTAGRAM (@ksiazkidobrejakczekolada) Lip 13, 2018 o 10:20 PDT

    @bookstagramflatlay #bookstagramflatlay
    Aby zostać zrepostowanym, należy obserwować konto i użyć hashtagu #bookstagramflatlay
    Ponad 1 tysiąc obserwujących

    @bookflatlay #bookflatlay
    Aby zostać zrepostowanym, należy użyć hashtagu #bookflatlay
    Ponad 3 tysiące obserwujących

    Inne kategorie kont repostujących

    Nie oszukujmy się — na naszych zdjęciach są nie tylko książki. Jako rekwizyty świetnie się sprawdzają kwiaty, kubki z pysznymi napojami, świeczki, lampki itd. Ja odeszłam od idei konta, na którym znajdziecie jedynie fotografie książek. Mam szerokie zainteresowania i chciałabym się nimi z Wami dzielić, pokazywać całą siebie, a nie jedynie ograniczoną część. Dlatego na moim profilu widzicie też zdjęcia natury, widoków z wycieczek rowerowych, a także dalszych podróży. Wiem, że nie jestem sama, więc postanowiłam rozszerzyć tematykę kont repostujących.

    Martwa natura

    @still_life_gallery_
    Aby zostać zrepostowanym, należy użyć hashtagu #still_life_gallery
    Ponad 216 tysięcy obserwujących


    @still_life_mood
    Aby zostać zrepostowanym, należy użyć hashtagu #still_life_mood
    Ponad 36 tysięcy obserwujących

    @tv_stilllife
    Aby zostać zrepostowanym, należy użyć hashtagu #tv_stilllife
    Ponad 126 tysięcy obserwujących

    Kwiaty:
    @tv_fadingbeauty
    Aby zostać zrepostowanym, należy użyć hashtagu #tv_fadingbeauty
    Ponad 65 tysięcy obserwujących

    @tv_flowers
    Aby zostać zrepostowanym, należy użyć hashtagu #tv_flowers
    Ponad 100 tysięcy obserwujących

    Liście:
    @leaveonlyleaves
    Aby zostać zrepostowanym, należy obserwować konto i użyć hashtagu #leaveonlyleaves
    Ponad 25 tysięcy obserwujących


    Kawa i herbata
    @becoffeestyle
    Aby zostać zrepostowanym, należy użyć hashtagu #becofeestyle

    Ponad 60 tysięcy obserwujących

    @coffeeandseasons
    Aby zostać zrepostowanym, należy użyć hashtagu #coffeeandseasons lub #teaandseasons
    Ponad 230 tysięcy obserwujących


    @coffeexample
    Aby zostać zrepostowanym, należy użyć hashtagu #cofeexample
    Ponad 44 tysiące obserwujących 


    Przyroda

    @tv_allnature
    Aby zostać zrepostowanym, należy użyć hashtagu #tv_allnature
    Ponad 39 tysięcy obserwujących

    Mgły
    @tv_foggy
    Aby zostać zrepostowanym, należy użyć hashtagu #tv_foggy
    Ponad 30 tysięcy obserwujących

    Woda

    @tv_aqua 
    Aby zostać zrepostowanym, należy oznaczyć konto na zdjęciu lub użyć jednego z hashtagów: #tv_aqua #tv_aqua_video
    Ponad 49 tysięcy obserwujących





    Wyświetl ten post na Instagramie.



    Post udostępniony przez Karolina | BOOKSTAGRAM (@ksiazkidobrejakczekolada) Maj 28, 2019 o 10:59 PDT

    Życie

    @tv_living
    Aby zostać zrepostowanym, należy użyć hashtagu #tv_living
    Ponad 84 tysiące obserwujących

    @tv_lifestyle
    Aby zostać zrepostowanym, należy obserwować konto i użyć hashtagu #tv_lifestyle
    Ponad 9 tysięcy obserwujących

    Flat lay

    @tv_nealty
    Aby zostać zrepostowanym, należy obserwować konto i użyć hashtagu#tv_nealty
    Ponad 31 tysięcy obserwujących

    @flatlaysquad
    Aby zostać zrepostowanym, należy oznaczyć konto na zdjęciu i użyć hashtagu #flatlaysquad
    Ponad 41 tysięcy obserwujących

    @flatlaypoland

    Aby zostać zrepostowanym, należy użyć hashtagu #flatlaypoland
    Ponad 6 tysięcy obserwujących

    @flatlays
    Aby zostać zrepostowanym, należy oznaczyć konto na zdjęciu i użyć hashtagów #flatlay i #flatlays

    Ponad 284 tysiące obserwatorów

    Jeden kolor

    @tv_monotones
    Aby zostać zrepostowanym, należy użyć hashtagu #tv_monotones

    Ponad 19 tysięcy obserwujących

    Biały kolor
    @tv_allwhite
    Aby zostać zrepostowanym, należy użyć hashtagu #tv_allwhite
    Ponad 25 tysięcy obserwatorów


    Pastelowe kolory
    @prettiestpastels
    Aby zostać zrepostowanym, należy użyć jednego z hashtagów: #prettiestpastels #pastelsquares #ihaveathingwithpastels #ihavethisthingwithprettypics

    Ponad 71 tysięcy obserwujących

    Makro

    @tv_closeup
    Aby zostać zrepostowanym, należy obserwować konto i użyć hashtagu #tv_closeup
    Ponad 13 tysięcy obserwujących

    Retro

    @tv_retro
    Aby zostać zrepostowanym, należy użyć hashtagu #tv_retro
    Ponad 40 tysięcy obserwujących

    Delikatność, subtelność, piękno, magia:
    @tv_soft

    Aby zostać zrepostowanym, należy obserwować konto i użyć hashtagu #tv_soft
    Ponad 11 tysięcy obserwujących

    @transfer_visions
    Aby zostać zrepostowanym, należy obserwować konto i użyć hashtagu #transfer_visions
    Ponad 80 tysięcy obserwujących

    @allthingsofbeauty_-
    Aby zostać zrepostowanym, należy użyć hashtagu #allthingsofbeauty_
    Ponad 20 tysięcy obserwujących

    @__magic_dreams__
    Aby zostać zrepostowanym, należy użyć hashtagu #magic_dreams
    Ponad tysiąc obserwujących

    Pod światło

    @tv_backlight
    Aby zostać zrepostowanym, należy obserować konto i użyć hashtagów #tv_backlight i #tv_silhouettes
    Ponad 6 tysięcy obserwujących

    Fajna perspektywa:
    @tv_pointofview
    Aby zostać zrepostowanym, należy obserwować konto i użyć hashtagu #tv_pointofview lub oznaczyć konto na zdjęciu
    Ponad 75 tysięcy obserwujących


    Nieoczywiste kadry, czyli "ukryte piękno", coś, co nie rzuca się na pierwszy rzut oka:
    @tv_hiddenbeauty

    Aby zostać zrepostowanym, należy obserwować konto i użyć hashtagu #tv_hiddenbeauty
    Ponad 18 tysięcy obserwujących


    Kapelusz
    @behindmyhat
    Aby zostać zrepostowanym, należy oznaczyć konto na zdjęciu i użyć hashtagu #behindmyhat

    Ponad 66 tysięcy obserwujących

    Poczta
    @penpals.poland
    Aby zostać zrepostowanym, należy użyć hashtagu #penpalspoland

    Ponad tysiąc obserwujacych

    Przestrzeń biurowa
    @workspacegoals
    Aby zostać zrepostowanym, należy użyć hashtagu #workspacegoals

    Ponad 100 tysięcy obserwatorów

    Niebo:
    @tv_allskies

    Aby zostać zrepostowanym, należy obserwować konto i użyć hashtagu #tv_allskies lub #tv_sunsets
    Ponad 13 tysięcy obserwujących

    Mam nadzieję, że ta lista Wam się przyda, a Wasze konta będą się rozwijać. :) Dajcie znać, jakie jeszcze tematy związane z bookstagramem chcielibyście, abym poruszyła.

    Jeśli interesuje Cię tematyka bookstagrama, zapraszam do obejrzenia 10 moich lekcji z bookstagrama. Wszystkie są zapisane w wyróżnionych stories na moim profilu na Instagramie. Kliknij tutaj, aby zajrzeć na moje konto i odnaleźć lekcje.

    bookstagram


    Share
    Tweet
    Pin
    6 komentarze

    Kaja i Paweł przyjaźnią się od dziecka. Razem biegali po wsi, spędzali czas nad jeziorem, bawili się przy ogniskach. Każde wakacje były niesamowite, bo spędzone we dwójkę. Przez te lata przeżyli razem wiele. Paweł uratował brata Kai przed utopieniem, Kaja obroniła Pawła przed ojcem. Wspierali się, zwierzali się sobie i świetnie się razem bawili. Jednak każde wakacje dobiegają końca, a ich niezmiennie czekało rozstanie. Wiedzieli, że czas szybko minie i znowu się spotkają. Tak było do czasu, w którym jeden pocałunek skreślił ich przyjaźń aż na 6 lat.

    Co stanie się, gdy Kaja wróci po tym czasie na wieś? Czy Paweł będzie udawał, że jej nie zna? Czy będą w stanie naprawić błędy młodości?

    Wiedziała, że jest jego słońcem, wiatrem i księżycem. I dla niej ukradłby je wszystkie.

    "Słońce, wiatr i księżyc" oczarował mnie przede wszystkim klimatem. Akcja rozgrywa się na jednej z polskich wsi, raczej dobrych kilka lat temu, ponieważ nasi bohaterowie nie mają komórek, komputerów, tabletów itd., a ich dzieciństwo wygląda zupełnie inaczej niż w dzisiejszych czasach. Wywołało to we mnie pewien sentyment, bo przypomniałam sobie moje coroczne wakacje u dziadków na wsi, bieganie po polach, lasach, taka beztroska i swojskie klimaty. Bardzo mi się to podobało. Czytając najnowszą książkę Agaty Czykierdy-Grabowskiej, można wręcz poczuć na swojej skórze żar lejący się z nieba i poczuć zapach świeżo skoszonego zboża.

    Nie da się zaprzeczyć, że główni bohaterowie potrafią swoim zachowaniem zdenerwować czytelnika. Ta dwójka kręci się wokół siebie jak kot i mysz, a ich decyzje są nieprzemyślane, podejmowane pod wpływem emocji, przez co ich konsekwencje są zarówno dla Kai, jak i Pawła, bolesne. Ale to przecież nic dziwnego, że młodzi ludzie popełniają błędy, które wpływają później na relacje z bliskimi.

    Agata Czykierda-Grabowska pokazuje w tej książce wieś taką, jaka jest naprawdę. To nie tylko piękne widoki i świeże powietrze. To też (a może zwłaszcza) problemy z dojazdem gdziekolwiek, brak telefonów i oczywiście ciężka praca w polu, od której nawet dzieci się nie wymigają. Widzimy tam wyraźnie, że relacje między mieszkańcami wsi są zupełnie inne niż w mieście. Tu wszyscy się znają i każdy oczywiście jest tematem plotek, ale takie są uroki mieszkania w małej społeczności.

    "Słońce wiatr i księżyc" porusza też tematy przemocy domowej, do której inaczej podchodzono jeszcze lata temu. A już na pewno na wsi. Nie do pomyślenia było, żeby ktoś z zewnątrz zareagował, nie było możliwości, aby dziecko mogło podnieść rękę na rodzica. Tę trudną sytuację autorka bardzo obrazowo opisała, przez co i w czytelniku gotuje się od emocji.

    Urzekła mnie w tej książce bajka opowiadana przez dziadka Kai, a która jest mocno związana z tytułem tej książki.

    "Słońce, wiatr i księżyc" to z pewnością historia idealna na lato. A jeśli macie możliwość wyjechania na kilka dni na wieś, uwierzcie, że warto wtedy zaopatrzyć się w egzemplarz tej książki, będzie się ją czytać w takich warunkach idealnie.

    Mimo że główni bohaterowie nieco irytowali mnie swoim zachowaniem, to jednak muszę przyznać, że wszystkie postacie były opisane bardzo barwnie i realistycznie. Czytając o babci, prawie że mogłam poczuć zapach pieczonych przez nią bułeczek, natomiast postać dziadka niejednokrotnie mnie rozczuliła. Do tego bracia Kai, jak to bracia, dużo hałasowali i wszędzie było ich pełno.

    Czytając tę książkę naprawdę łatwo przenieść się w wyobraźni do pełnego wesołego gwaru domku na wsi.

    "Słońce, wiatr i księżyc" zdobywa cztery kostki czekolady.
    Za egzemplarz recenzencki dziękuję Wydawnictwu Filia.
    Premiera książki zaplanowana jest na 7 sierpnia.

    Share
    Tweet
    Pin
    4 komentarze

    Niewielu ludzi wiedziało o tym, że go widywałam. Ci, którzy wiedzieli, uważali mnie za wariatkę. Może dlatego nigdy nikomu nie opowiedziałam całej mojej historii.

    A historia ta, historia Martyny, z pewnością jest wyjątkowa i warta wysłuchania. 

    Gdy Martyna była małym dzieckiem, bawiąc się w chowanego, złamała obojczyk i utknęła w kontenerze, gdzie spędziła samotnie wiele godzin. Osamotnienie sprawiło, że dziewczynka stworzyła sobie wymyślonego przyjaciela — Kubę. Taka jest przynajmniej wersja lekarzy, którzy stwierdzili u niej dziecięcą schizofrenię. Martyna nie uważała, że jest chora. Dorastała z Kubą, był jej najbliższą osobą, szczególnie gdy rodzina odwróciła się od niej i zamiast ją wspierać, swoimi komentarzami sprawili, że dziewczyna wyrosła na niepewną siebie młodą osobę.

    Martyna pomaga rodzicom w prowadzeniu hotelu, codziennie znosi niemiłe uwagi ze strony ojca, stale porównywana jest ze starszą siostrą, której ideału nigdy nie doścignie. Młodsza z sióstr chciałby po prostu gdzieś uciec, ale pamięta słowa ojca, wypominające jej, jak wiele pieniędzy musieli zainwestować w jej leczenie, więc porzuca marzenia o wyjeździe i cierpliwie pracuje w hotelu.

    Wszystko się zmienia, gdy Martyna spotyka nad morzem inwestorów, którzy są zainteresowani zakupem hotelu. Kobieta nie może uwierzyć własnym oczom, ale widzi znowu Kubę, jej wymyślonego przyjaciela. Boi się, że po latach choroba wróciła, jednocześnie jest podekscytowana obecnością bliskiej osoby. Jest świadoma, że propozycja inwestorów może wreszcie być szansą na jej ucieczkę i rozpoczęcie życia bez rodziców.

    Czasem wydawało mi się, że jestem jak taki ptak. Niby mogę odlecieć w jakieś cieplejsze miejsce i wiem, że właśnie tak należy postąpić, a jednak zostaję wśród drzew pozbawionych liści i resztek traw, które uchowały się z poprzedniego sezonu. Coś mnie tutaj trzyma czy po prostu boję się odlecieć?

    "Chłopak, którego nie było" opowiada skomplikowaną historię, dlatego trudno mi recenzować tę książkę. Cokolwiek bym nie napisała o fabule, będzie to za mało, by oddać wyjątkowy charakter tej powieści. Miałam już okazję poznać twórczość Elżbiety Rodzeń i wiedziałam, że mogę oczekiwać czegoś dobrego, ale "Chłopak, którego nie było" przeszedł wszystkie moje oczekiwania. Cały czas zastanawiam się, czy opisywane wydarzenia mogłyby się wydarzyć naprawdę. Autorka uprzedza, że jest to fikcja literacka, ale jednocześnie zrobiła tak dokładny research, rozmawiała ze specjalistami od tematów, które są poruszane w książce, przez co historia Martyny wydaje się tak bardzo realistyczna, a jednocześnie jest pełna magii.

    Najnowsza powieść Elżbiety Rodzeń wywołała we mnie wiele emocji. Od złości na rodzinę głównej bohaterki, przez ciekawość, czy Kuba naprawdę istniał, po wzruszenie czy też lęk o los postaci. Wciągnęłam się już od pierwszych stron i nie mogłam odłożyć książki na bok. A po jej przeczytaniu cały czas myślałam o tej historii, zastanawiając się, w jakim stopniu może coś takiego się wydarzyć.

    Wspomnę też, że czytając "Chłopaka, którego nie było" wraz z Martyną podróżujemy od Morza Bałtyckiego do Wiednia, a nawet na grecką wyspę Kos. 

    To wszystko sprawia, że nie jestem w stanie dać innej oceny niż cztery kostki czekolady. Z całego serca polecam Wam tę książkę.
    Dziękuję Wydawnictwu Znak za egzemplarz recenzencki.
    Share
    Tweet
    Pin
    2 komentarze
    Nowsze Posty
    Starsze Posty

    Bookstagram

    Polecany post

    Wydane w Polsce książki z zestawień Goodreads

    Od 2022 roku z niecierpliwością czekam na nowe zestawienie najlepszych romansów według Goodreads. W lutym 2022 roku pojawiła się lista 64 na...

    Wybierz coś dla siebie

    • Kalendarze/dzienniki (4)
    • Kryminał/sensacja/thriller (38)
    • Literatura dla dzieci (2)
    • Literatura fantastyczna (40)
    • Literatura historyczna (14)
    • Literatura kobieca (233)
    • Literatura młodzieżowa (90)
    • Literatura piękna (1)
    • Literatura współczesna (7)
    • Literatura świąteczna (14)
    • Patronat (30)
    • Poezja (4)
    • Reportaż (1)
    • artykuł (15)
    • cytaty (23)
    • hate-love (19)
    • wywiad (4)

    Najpopularniejsze

    • Bookstagram. Jak zacząć?
      2 października 2018 roku minął rok odkąd prowadzę bookstagrama. Zakładając konto na Instagramie, nie przypuszczałam, że osiągnie ono tak ...
    • Zostawiłeś mi tylko przeszłość
      (...) wiedz, że mi przykro, ale nie bądź na mnie zły, że znowu to wszystko przeżywam. Zostawiłeś mi tylko przeszłość. Tak to się wszyst...
    • Karminowe serce
      Czasami, kiedy wszystkie drogi prowadzą donikąd, ucieczka wydaje się jedynym rozwiązaniem. Brakuje słów, żeby wytłumaczyć to, co było. Br...

    Archiwum

    • ►  2025 (4)
      • ►  czerwca (1)
      • ►  lutego (3)
    • ►  2024 (27)
      • ►  listopada (3)
      • ►  października (4)
      • ►  września (5)
      • ►  sierpnia (1)
      • ►  lipca (4)
      • ►  czerwca (1)
      • ►  maja (2)
      • ►  kwietnia (1)
      • ►  marca (2)
      • ►  lutego (3)
      • ►  stycznia (1)
    • ►  2023 (25)
      • ►  listopada (2)
      • ►  października (2)
      • ►  września (5)
      • ►  sierpnia (1)
      • ►  lipca (1)
      • ►  czerwca (4)
      • ►  maja (1)
      • ►  marca (3)
      • ►  lutego (4)
      • ►  stycznia (2)
    • ►  2022 (42)
      • ►  listopada (4)
      • ►  października (5)
      • ►  września (3)
      • ►  sierpnia (4)
      • ►  lipca (5)
      • ►  czerwca (2)
      • ►  maja (4)
      • ►  marca (3)
      • ►  lutego (8)
      • ►  stycznia (4)
    • ►  2021 (51)
      • ►  grudnia (9)
      • ►  listopada (4)
      • ►  października (1)
      • ►  września (3)
      • ►  sierpnia (1)
      • ►  lipca (4)
      • ►  czerwca (3)
      • ►  maja (6)
      • ►  kwietnia (3)
      • ►  marca (4)
      • ►  lutego (8)
      • ►  stycznia (5)
    • ►  2020 (71)
      • ►  grudnia (5)
      • ►  listopada (3)
      • ►  października (10)
      • ►  września (12)
      • ►  sierpnia (1)
      • ►  lipca (4)
      • ►  czerwca (5)
      • ►  maja (2)
      • ►  kwietnia (5)
      • ►  marca (13)
      • ►  lutego (10)
      • ►  stycznia (1)
    • ▼  2019 (55)
      • ►  grudnia (1)
      • ►  listopada (6)
      • ►  października (2)
      • ▼  sierpnia (6)
        • Książę Cieni
        • Wkręceni
        • Pod taflą
        • Konta repostujące
        • Słońce, wiatr i księżyc
        • Chłopak, którego nie było
      • ►  lipca (7)
      • ►  czerwca (4)
      • ►  maja (5)
      • ►  kwietnia (8)
      • ►  lutego (15)
      • ►  stycznia (1)
    • ►  2018 (85)
      • ►  grudnia (4)
      • ►  listopada (6)
      • ►  października (6)
      • ►  września (9)
      • ►  sierpnia (4)
      • ►  lipca (19)
      • ►  czerwca (5)
      • ►  maja (8)
      • ►  kwietnia (8)
      • ►  marca (6)
      • ►  lutego (6)
      • ►  stycznia (4)
    • ►  2017 (65)
      • ►  grudnia (7)
      • ►  listopada (7)
      • ►  października (4)
      • ►  września (5)
      • ►  sierpnia (4)
      • ►  lipca (9)
      • ►  czerwca (8)
      • ►  maja (5)
      • ►  kwietnia (4)
      • ►  marca (4)
      • ►  lutego (4)
      • ►  stycznia (4)
    • ►  2016 (21)
      • ►  grudnia (4)
      • ►  listopada (8)
      • ►  października (9)
    Facebook Instagram Pinterest

    Created with by ThemeXpose | Distributed By Gooyaabi Templates