Obsługiwane przez usługę Blogger.
  • STRONA GŁÓWNA
  • O AUTORCE
  • SPIS RECENZJI
  • WSPÓŁPRACA
  • MÓJ BOOKSTAGRAM
  • PATRONATY
  • ARTYKUŁY
    • Wizyta w studio Harry'ego Pottera
    • Co podarować książkoholikowi na święta?
    • Bookstagram - jak zacząć?
    • 21 ulubionych książek na 21 urodziny
    • Podróż z książką
    • Czytelnicy polecają świąteczne książki
    • Blogerzy polecają świąteczne książki
    • Jak poradzić sobie z lekturami szkolnymi?
    • Co blog zmienił w moim życiu?
    • O BOOKSTAGRAMIE
    • CYTATY
    Facebook Instagram Pinterest

    Książki Dobre Jak Czekolada | blog z recenzjami książek

    cytaty z książek

    Wyglądamy jak dwójka dzieciaków czekających, aż burza przeminie, tylko że to my jesteśmy tą burzą. To uczucie między nami przypomina nawałnicę, a ja nie potrafię szukać schronienia.
    Podkręcony rzut

    Nie muszę wiedzieć, gdzie pójdę jutro, żeby czerpać radość z dnia dzisiejszego, więc zajmę się tym, kiedy to jutro nadejdzie.
    Podkręcony rzut

    To tak jak z mężczyznami. Tych, którzy żyją w książkach, kochasz całym sercem, a z tymi rzeczywistymi zawsze jest jakiś problem.
    Ogrodnik. Raj odnaleziony

    (...) skupię się na seksownych bohaterach książek. Oni są bezpieczną opcją, bo żyją tylko na kartach powieści i nigdy, ale to nigdy, nie skrzywdziliby ukochanej. To dobrzy chłopcy. Szkoda, że tacy pojawiają się tylko w książkach.
    Ogrodnik. Raj odnaleziony

    Dziewięć miliardów wyborów, których dokonałam w moim życiu mogło zmienić miejsce, w którym teraz jestem, i kierunek, w którym podążam. Nie ma sensu skupiać się tylko na jednym. Chyba, że chce się siebie ukarać.
    Dwa szczęścia do wyboru

    Dobre rzeczy nie czekają, aż będziemy gotowi. Czasem przychodzą tuż przedtem, kiedy jesteśmy niemal gotowi.
    Pomyślałam, że kiedy to się wydarza, możemy pozwolić, by nas minęły, jak autobus, na który nie czekamy. A możemy się też zmobilizować i sprawić, że będziemy gotowi.
    Jedyna miłość razy dwa

    Nieczęsto zdarza się, że kochasz człowieka, który kocha ciebie, że kochasz wyłącznie człowieka, który kocha wyłącznie ciebie. W każdym innym przypadku ktoś dostaje cios w serce.
    Ale chyba właśnie dlatego miłość ma dla nas taki powab. Trudno ją znaleźć i trudno ją zatrzymać, podobnie jak wszystko, co piękne. Jak złoto, szafran, jak zorzę polarną.
    Jedyna miłość razy dwa

    Odkochiwanie się w kimś, kogo nadal lubisz, to tak jak leżeć w ciepłym łóżku i słyszeć dzwonek budzika.
    Choćby człowiek nie wiem jak dobrze czuł się w tej chwili, wie, że pora iść.
    Jedyna miłość razy dwa

    Pozwól sobie na radość, nie bój się próbować nieznanego. Powściągliwość nie zawsze jest dobra. Czasami musisz zaryzykować. Wycofując się ze świata, nie sprawisz, że będziesz bezpieczniejsza. To do niczego nie prowadzi.
    Rytm zagubionych serc

    Ludzie są dla siebie okrutni i podli. Niestety świat nie składa się jedynie z bieli i czerni, nie ma po prostu zła i dobra, są szarości. Szarości, które wszystko komplikują, sprawiają, że nie można jednoznacznie stwierdzić, czy coś jest słuszne czy nie.
    Marzenia mają twoje imię

    Wyświetl ten post na Instagramie.

    Post udostępniony przez Karolina | BOOKSTAGRAM (@ksiazkidobrejakczekolada)


    Milczenie staje się wrotami do czyjejś duszy. Nie zakłócamy bliskości gadaniem, własnymi przemyśleniami i osądami. Dwoje ludzi siedzących naprzeciwko siebie, dających sobie to, co mają najcenniejszego — swoją obecność, czas, uwagę, myśli.
    Marzenia mają twoje imię

    (...) Jesteś szczęśliwy? — pyta nagle.
    — Nawet nie wiem, co to znaczy — nie ukrywam.
    — Dla mnie to sekundy. Każda milisekunda naszego życia, która sprawia, że się uśmiechamy, że mamy ochotę trwać. To chwila, w której zdajemy sobie sprawę, że wszystko jest na swoim miejscu, nawet jeśli tylko przez krótki czas. Szczęście to prezent, który dostajemy i za który powinniśmy być wdzięczni.

    Marzenia mają twoje imię

    Mówiąc, kocham, mówimy znacznie więcej. Pod tym pozornie prostym słowem, składającym się z sześciu liter, skrywa się czułość, dobro, zaangażowanie. Oznacza ono, że gdy druga osoba nas potrzebuje, my zawsze będziemy w pobliżu. Jej uczucia są tak samo ważne, jeśli nie ważniejsze od naszych własnych.
    Marzenia mają twoje imię

    Spotykamy na swej drodze dokładnie to, co musimy spotkać: ani mniej, ani więcej. Pytanie, co z tymi spotkaniami zrobimy. Jak je nazwiemy, zinterpretujemy i jaki sens im nadamy?
    Marzenia mają twoje imię

    Kiedy kocha się kogoś tak, jak kochaliśmy my, istnieje tylko tymczasowe "na zawsze". Trzeba wiedzieć, że to, co jest, jest na całe życie, ale życie zmienia się z sekundy na sekundę. Więc nie ma na nic gwarancji.
    A to oznacza, że w każdej sekundzie można podjąć decyzję i wybrać to, co mnie uszczęśliwi. Tyle że większość ludzi nie rozumie, że czasami tom, co nas najbardziej uszczęśliwia, jednocześnie najbardziej przeraża. Czasami bycie szczęśliwym jest równoznaczne z wykazaniem się odwagą.
    A ja zamierzałam być odważna w każdej sekundzie każdego dnia.
    (Nie)zwyczajna

    Książki, książki i jeszcze więcej książek. Na sam ich widok — o różnych kształtach, rozmiarach, kolorach i powierzchniach, które ciągnęły się aż po sufit — czułam się szczęśliwa. Niezależnie od tego, co działo się w moim życiu, w pokoju miałam ponad osiem tysięcy różnych światów, w których mogłabym zniknąć. I ponad tysiąc na czytniku, który leżał na szafce nocnej. Te światy były lepsze od mojego. Tam żyli ludzie, których rozumiałam i wiedziałam, że oni zrozumieliby mnie. W tych światach chłopcy byli zupełnie inni niż w tym tutaj. Tym fikcyjnym naprawdę zależało. Byli odważni, lojalni, a na ich widok można było zemdleć.
    (Nie)zwyczajna

    Ludzie mawiają, że życie jest jak jazda na rowerze, i mają rację — to, co na początku wydaje się obce, dziwne i trudne, staje się naturalne, gdy już załapiesz, o co chodzi.
    Niebezpieczny facet

    Myślę, że kiedy samemu należy się do najgorszych ludzi, doszukiwanie się najgorszych cech u innych to swego rodzaju instynkt samozachowawczy. Koncentrujesz się z całych sił na mrocznej stronie innych w nadziei na zatajenie prawdziwego odcienia własnego mroku.
    Nagie serca

    — Kiepsko mi idą związki.
    — Samsonowi też.
    — W sierpniu wyjeżdżam.
    — Samson też.
    — A jeśli koniec będzie bolesny?
    — Pewnie będzie.
    — To po co miałabym się na to decydować?
    — Bo zazwyczaj zabawa, która prowadzi do bólu, jest go warta.
    Nagie serca

    Czuję się jak kwiat, który przeniesiono z cienia na słońce. Wypuszczam pąki po raz pierwszy, odkąd wychynęłam z ziemi.
    Nagie serca


    Poznaj wszystkie moje ulubione cytaty z książek:
    Część I
    Część II
    Część III
    Część IV
    Część V
    Część VI
    Część VII
    Część VIII
    Część IX
    Część X
    Część XI
    Część XII
    Część XIII
    Część XIV
    Część XV
    Część XVI
    Część XVII
    Część XVII
    Część XVIII
    Część XIX
    Część XX
    Część XXI
    Część XXII
    Część XXIII
    Share
    Tweet
    Pin
    1 komentarze
    Wróć przed zmrokiem Riley Sager recenzja

    Mimo że jestem romansoholiczką, to od czasu do czasu lubię sięgnąć po thriller. Nie jestem jednak fanką krwawych historii, dlatego najczęściej wybieram thrillery psychologiczne. "Wróć przed zmrokiem" to połączenie tego gatunku z horrorem. Zaintrygowani? A to dopiero początek.

    Maggie Holt nie pamięta tego, co wydarzyło się, gdy miała 5 lat. Ale wszyscy to wiedzą, ponieważ jej ojciec opisał to w Książce. 20 dni, które spędzili w nawiedzonym domu, zmieniło ich dotychczasowe życie. Przeżyli ogromną traumę, uciekali w popłochu, nigdy nie wrócili nawet po swoje rzeczy.

    Dwadzieścia dni.
    Tyle wytrzymaliśmy, nim przerażenie nie pozwoliło nam zostać w tym domu ani minuty dłużej.

    Książka ojca stała się bestsellerem, zarobili mnóstwo pieniędzy, ale też wpłynęła na relacje Maggie z rówieśnikami. W szkole zawsze była wypytywana o duchy i wydarzenia opisane w Książce. Często omijano ją szerokim łukiem lub wyzywano. Gdyby tylko Maggie pamiętała, co naprawdę wydarzyło się w tym domu, mogłaby się bronić przed bolesnymi słowami dzieci. Niestety Maggie nie ma żadnych wspomnień z tego okresu, a Książkę ojca uważa za kłamstwa sprzedane z etykietą literatury faktu.

    Kiedy po śmierci ojca dowiaduje się, że odziedziczyła nie tylko prawa do Książki, ale i nawiedzony dom, postanawia tam jechać i dowiedzieć się, co naprawdę się wydarzyło 25 lat temu.

    Nie jest jednak gotowa na to, do odkryje.

    Każdy dom ma jakąś historię i jakiś sekret.
    Może tapeta w jadalni nosi ślady ołówka, w którym oznaczano wzrost dzieci mieszkających tam kilkadziesiąt lat temu. Może to spłowiałe od słońca linoleum zakrywa deski, które zadeptywali żołnierze walczący w wojnie o niepodległość.
    Domy wciąż się zmieniają. Kolejne powłoki farby. Warstwy laminatu. Rolki wykładziny. Przykrywają historie i sekrety domu, uciszają ją, póki nie zjawi się ktoś, kto je odsłoni.


    Co to była za powieść! Przede wszystkim należy docenić sposób poprowadzenia narracji. Perspektywa Maggie przeplata się z kolejnymi rozdziałami Książki jej ojca. Dzięki temu autor nie wykłada od razu wszystkich kart na stół, a stopniowo przedstawia kolejne szczegóły, co pozwala czytelnikowi poczuć się jak detektyw, który próbuje rozwiązać tajemnicę nawiedzonego domu. I to też czyni tę powieść tak wciągającą.

    Niby wszyscy wiemy, że duchy nie istnieją, ale kiedy czytamy taką powieść, zaczynamy podawać w wątpliwość ten fakt.

    Czytelnikowi towarzyszy dreszczyk emocji podczas lektury. Nie radzę czytać tego tytułu przed snem. ;)

    Czy polecam? Jak najbardziej. Mimo że miałam w głowie kilka scenariuszy zakończenia, a jednego byłam wyjątkowo pewna, to autor i tak mnie sprowadził na manowce. A nieprzewidywalne zakończenie książki to jej największa zaleta.

    Czytajcie "Wróć przed zmrokiem", ale też uważnie przyglądajcie się Waszemu domowi  i przysłuchujcie jego dźwiękom.

    "Wróć przed zmrokiem" nagradzam czterema kostkami czekolady.


    Za egzemplarz recenzencki dziękuję Wydawnictwu Mova.

    Poniżej sprawdzisz, gdzie w najlepszej cenie kupisz "Wróć przed zmrokiem".
    Share
    Tweet
    Pin
    1 komentarze
    Ada Tulińska Kucharz recenzja


    "Kucharz. Na ostro" to trzeci tom serii "Faceci do wynajęcia", w której każda część jest napisana przez inną autorkę i stanowi oddzielną historię.

    Był już "Trener. Szczyt formy" Anny Langner, następnie "Ogrodnik. Raj odnaleziony Katarzyny Bester. Teraz czas na Adę Tulińską i "Kucharza. Na ostro". Jak ten tom wypadł na tle poprzednich?

    To moje pierwsze spotkanie z twórczością Ady Tulińskiej i patrząc na jej wcześniejsze tytuły, trochę spodziewałam się jakiegoś wątku mafijnego. Przecież w kuchni jest mnóstwo niebezpiecznych przedmiotów, więc świetnie mi się to łączyło w całość. 😂

    Na szczęście autorka miała zupełnie inny pomysł na tę książkę. Czytając "Kucharza" przyszło mi na myśl luźne skojarzenie z Kopciuszkiem, ale w takiej kuchennej wersji. :) Dlaczego?

    Amelia poszukuje pilnie pracy. Ani ona, ani jej mąż, obecnie nie zarabiają, przez co ich sytuacja robi się coraz trudniejsza. O ile ona poszukuje pracy, o tyle jej partner woli spędzać czas, grając na konsoli. Przyjaciółka, znając zamiłowanie Amelii do gotowania, mówi jej o możliwości pracy w nowo otwartym bistro Miód & Chilli prowadzonym przez Tomasza,  zwycięzcę ostatniej edycji Superchefa.

    Amelia spędza morderczy dzień próbny u Tomasza, a mężczyzna nie robi na niej dobrego wrażenia. Pod koniec dnia informuje ją, że niestety brakuje jej umiejętności, a on nie ma czasu ją szkolić. Wściekła Amelia postanawia jeszcze udowodnić Tomaszowi, co jest warta.

    Musi tylko wymyślić, jak to zrobić.

    Brzmi intrygująco, prawda?

    Problem polega na tym, że niestety nie wciągnęłam się w tę historię. Brakowało mi chemii, emocji, wszystko to było jakieś suche i bez wyrazu. Trudno też się wkręcić w fabułę, której akcja rozgrywa się w okolicy Bożego Narodzenia, kiedy za oknem jest 30 stopni. Ale to już nie jest wina autorki.

    Książkę nie oceniam źle, nie chciałam rzucać czytnikiem o ścianę (a ostatnio sporo książek wywołuje ten odruch). Było dobrze, po prostu nie rewelacyjnie. Poprzednie tomy, a szczególnie "Ogrodnik", wywołały we mnie więcej emocji.

    "Kucharz. Na ostro" zdobywa trzy kostki czekolady.

    Poniżej sprawdzisz, gdzie w najlepszej cenie kupisz tę książkę.
    Share
    Tweet
    Pin
    No komentarze
    Klaudia Bianek Jeśli tylko Ty recenzja

    Wiecie, czego nie lubię? Oczekiwania na kolejny tom serii. Zaczęłam "Jeśli tylko Ty" bez sprawdzenia, czy to jednotomówka. Typowy błąd nowicjusza. Zakończenie zbliża się nieubłaganie, mało czasu na zamknięcie wątków, nagle zaczyna się dziać jeszcze więcej i wtedy widzę 3 słowa, które działają na mnie jak płachta na byka: "Koniec części pierwszej". Auć.

    Dlatego już na początku tej recenzji uprzedzam, że jest to pierwszy tom serii "Nieobojętność".

    Teraz przejdźmy do krótkiego opisu fabuły.

    Dziennikarka, Agata Targosz, otrzymuje zlecenie: ma zdobyć na wyłączność historię zwolnionego warunkowo Kamila Przybora. Mężczyzna spędził 20 lat w więzieniu za brutalne zamordowanie syna lokalnego polityka. Przez cały ten czas twierdził, że był niewinny. Po wyjściu na zewnątrz ukrywa się w swoim mieszkaniu i nie zamierza odpowiadać na zaczepki prasy.

    W jaki sposób Agata ma go przekonać, aby to właśnie jej opowiedział swoją historię? Jak ma uargumentować potrzebę wydania drukiem reportażu na jego temat? Sprawa wydaje się z góry przegrana, tym bardziej że Agata sama nie wie, czy wierzy w niewinność Kamila.

    Historia ta od razu przywodzi na myśl losy Tomasza Komendy. Chociaż oczywiście książka różni się od opowieści znanej nam z telewizji, to przeraża myśl, że coś takiego jak najbardziej mogło wydarzyć się naprawdę. A nawet wydarzyło.

    Podobało mi się to, że Klaudia Bianek opisała to wszystko tak realnie. Zwracała uwagę, że Kamil przez bardzo długi czas nie mógł spać na łóżku, bo było dla niego po prostu za miękkie. Spał na podłodze. Kiedy po 20 latach dostał telefon, musiał kilka dni go rozpracowywać. Autorka mocno zakotwiczyła fikcję literacką w rzeczywistości, dzięki temu uwierzyłam, że właśnie takie rozterki miałaby osoba wypuszczona na wolność po tak wielu latach.

    Kamil jest bardzo nieufny, w więzieniu nauczył się, że nie można obdarowywać wszystkich zaufaniem. Agata stoi przed naprawdę wielkim wyzwaniem. Ale może to jej dobrze zrobi, może przyda jej się taka ucieczka od jej codziennego życia.

    Każdego dnia, gdy Agatę całuje mąż, ta może myśleć jedynie o nim z jego kochanką. Wszyscy wiedzą, że jest zdradzana. Ale ona udaje, że niczego nie jest świadoma. Nie kocha swojego męża, on nie kocha jej. Jest im razem wygodnie. Kobieta nie ma na co narzekać — ma dobrą pracę (w gazecie męża), piękne mieszkanie, nie brakuje jej pieniędzy. Ale coraz częściej przyłapuje się na tym, że jest samotna.

    Uwielbiam twórczość Bianek, o czym dobrze wiecie. W każdej kolejnej jej książce widać, jak rozkłada skrzydła, jak rozkwita w pisarstwie. Choć to dopiero pierwszy tom, mam wrażenie, że będzie to jej najtrudniejsza z dotychczas wydanych seria. Klaudia nie stroni od bolesnych tematów, ale teraz przeszła samą siebie (co bardzo w niej sobie cenię). Muszę też zauważyć, że to skomplikowana historia i jest w niej wiele detali. Kruczki prawne, procedury dziennikarskie, sposoby prowadzenia dochodzenia — czytałam o tym wszystkim i zastanawiałam się, jak wiele czasu musiała autorka poświęcić na tak drobiazgowy research.

    Klaudia Bianek pokazuje, że nie osiada na laurach, a stale się rozwija w pisarstwie. Porównajcie jej pierwszą i najnowszą książkę — to niebo a ziemia.

    Jedyne, ale naprawdę jedyne, do czego mogę się przyczepić, to chemia między bohaterami. Może trochę jej było za mało. Z drugiej strony, terazteraz gdy jestem świadoma, że to dopiero początek serii, wiem, że namiętność między bohaterami będzie coraz intensywniejsza i być może moje narzekanie jest nieuzasadnione.

    Czekam na kolejne tomy i następne powieści Klaudii, a "Jeśli tylko Ty" nagradzam czterema kostkami czekolady.

    Za egzemplarz recenzencki dziękuję Wydawnictwu Czwarta Strona.

    Poniżej możesz sprawdzić, gdzie w najniższej cenie kupisz "Jeśli tylko Ty".
    Share
    Tweet
    Pin
    No komentarze
    Nowsze Posty
    Starsze Posty

    Bookstagram

    Polecany post

    Wydane w Polsce książki z zestawień Goodreads

    Od 2022 roku z niecierpliwością czekam na nowe zestawienie najlepszych romansów według Goodreads. W lutym 2022 roku pojawiła się lista 64 na...

    Wybierz coś dla siebie

    • Kalendarze/dzienniki (4)
    • Kryminał/sensacja/thriller (38)
    • Literatura dla dzieci (2)
    • Literatura fantastyczna (40)
    • Literatura historyczna (14)
    • Literatura kobieca (236)
    • Literatura młodzieżowa (91)
    • Literatura piękna (1)
    • Literatura współczesna (7)
    • Literatura świąteczna (14)
    • Patronat (32)
    • Poezja (4)
    • Reportaż (1)
    • artykuł (15)
    • cytaty (23)
    • hate-love (19)
    • wywiad (4)

    Najpopularniejsze

    • Moje ulubione cytaty z książek (I)
      Ponieważ na moim Instagramie zdjęcia z cytatami są Waszymi ulubionymi postami, postanowiłam podzielić się z Wami jeszcze większą ilości...
    • Fale i echa
      Jej życie jest pełne lęku przed śmiercią. Jego życie jest pełne śmierci. Nina ma 21 lat i studiuje w Warszawie pedagogikę wczes...
    • Córka gliniarza
      Indy wpadła w prawdziwe tarapaty. Strzelanina pod jej księgarnią nie wróży niczego dobrego. Jej pracownik zgubił torbę pełną brylantów,...

    Archiwum

    • ▼  2025 (8)
      • ▼  czerwca (5)
        • Wczoraj, dzisiaj, jutro
        • Rhys. Nadzieja, która umarła
        • Jesteś moim jutrem
        • 33 powody, żeby cię znów zobaczyć
        • Nowy rozdział w Story Lake
      • ►  lutego (3)
    • ►  2024 (27)
      • ►  listopada (3)
      • ►  października (4)
      • ►  września (5)
      • ►  sierpnia (1)
      • ►  lipca (4)
      • ►  czerwca (1)
      • ►  maja (2)
      • ►  kwietnia (1)
      • ►  marca (2)
      • ►  lutego (3)
      • ►  stycznia (1)
    • ►  2023 (25)
      • ►  listopada (2)
      • ►  października (2)
      • ►  września (5)
      • ►  sierpnia (1)
      • ►  lipca (1)
      • ►  czerwca (4)
      • ►  maja (1)
      • ►  marca (3)
      • ►  lutego (4)
      • ►  stycznia (2)
    • ►  2022 (42)
      • ►  listopada (4)
      • ►  października (5)
      • ►  września (3)
      • ►  sierpnia (4)
      • ►  lipca (5)
      • ►  czerwca (2)
      • ►  maja (4)
      • ►  marca (3)
      • ►  lutego (8)
      • ►  stycznia (4)
    • ►  2021 (51)
      • ►  grudnia (9)
      • ►  listopada (4)
      • ►  października (1)
      • ►  września (3)
      • ►  sierpnia (1)
      • ►  lipca (4)
      • ►  czerwca (3)
      • ►  maja (6)
      • ►  kwietnia (3)
      • ►  marca (4)
      • ►  lutego (8)
      • ►  stycznia (5)
    • ►  2020 (71)
      • ►  grudnia (5)
      • ►  listopada (3)
      • ►  października (10)
      • ►  września (12)
      • ►  sierpnia (1)
      • ►  lipca (4)
      • ►  czerwca (5)
      • ►  maja (2)
      • ►  kwietnia (5)
      • ►  marca (13)
      • ►  lutego (10)
      • ►  stycznia (1)
    • ►  2019 (55)
      • ►  grudnia (1)
      • ►  listopada (6)
      • ►  października (2)
      • ►  sierpnia (6)
      • ►  lipca (7)
      • ►  czerwca (4)
      • ►  maja (5)
      • ►  kwietnia (8)
      • ►  lutego (15)
      • ►  stycznia (1)
    • ►  2018 (85)
      • ►  grudnia (4)
      • ►  listopada (6)
      • ►  października (6)
      • ►  września (9)
      • ►  sierpnia (4)
      • ►  lipca (19)
      • ►  czerwca (5)
      • ►  maja (8)
      • ►  kwietnia (8)
      • ►  marca (6)
      • ►  lutego (6)
      • ►  stycznia (4)
    • ►  2017 (65)
      • ►  grudnia (7)
      • ►  listopada (7)
      • ►  października (4)
      • ►  września (5)
      • ►  sierpnia (4)
      • ►  lipca (9)
      • ►  czerwca (8)
      • ►  maja (5)
      • ►  kwietnia (4)
      • ►  marca (4)
      • ►  lutego (4)
      • ►  stycznia (4)
    • ►  2016 (21)
      • ►  grudnia (4)
      • ►  listopada (8)
      • ►  października (9)
    Facebook Instagram Pinterest

    Created with by ThemeXpose | Distributed By Gooyaabi Templates